Niebo we wrześniu

Wrzesień jest bez wątpienia jednym z ciekawszych miesięcy na obserwację nieba. Dosyć ciepłe wieczory, wcześniej zapadający zmrok i mnóstwo obiektów mgławicowych mogą zdecydowanie zachęcić do spoglądania w górę.

We wrześniu znacznie zmniejszy się długość dnia. W Warszawie 1.09 Słońce wzejdzie o 5:46 a zajdzie 19:24. W ostatnim dniu miesiąca wschód nastąpi o 6:34, zachód o 18:16. Długość dnia zmniejszy się z 13h 37m do 11h 41m. Widać ewidentnie, że wkraczamy w okres jesieni.

23.09 nastąpi równonoc jesienna, czyli moment, w którym Słońce przekroczy równik niebieski i od tego dnia aż do równonocy wiosennej, będzie bardziej oświetlało półkulę południową.

słońce

Słońca jest ciągle aktywne i na jego powierzchni możemy obserwować duże grupy plam. W związku z wysoką aktywnością słoneczną, można spodziewać się występowania zorzy polarnej na naszych szerokościach geograficznych, dlatego zachęcamy do sprawdzania danych na stronie
https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

 

księżyc

Na początku miesiąca Księżyc zbliża się do III kwadry, którą osiągnie 7.09, następnie będzie zmierzał do nowiu, który osiągnie 15.09. Warto zaznaczyć, że okolice nowiu Księżyca to najlepszy czas do obserwacji obiektów głębokiego nieba, a tych na wrześniowym niebie nie brakuje. Po nowiu nastąpi 22.09 I kwadra. Jest to świetny czas na obserwację kraterów i gór na Księżycu. Na koniec miesiąca, a dokładnie 29.09 nasz naturalny satelita będzie w pełni.

 

Koniec lata to bardzo dobry czas do obserwacji planet. Na porannym niebie króluje bardzo jasna Wenus, do której pod koniec miesiąca dołączy najbliższa Słońcu planeta – Merkury. Przy jego obserwacji warto wspomóc się lornetką, która bardzo pomoże nam go zlokalizować na porannym niebie.

 

jowisz i saturn

Z kolei niebo wieczorne zdominowane jest przez dwie najpiękniejsze planety do obserwacji wizualnych. Po zachodzie Słońca bez problemu odnajdziemy Saturna i około 1,5 godziny później wschodzi Jowisz.
Do obserwacji tych największych planet wystarczą teleskopy o średnicy 80-90mm. Na Jowiszu zaobserwujemy Czerwoną Plamę i pasy, natomiast Saturn będzie widoczny ze swoimi słynnymi pierścieniami. Oczywiście teleskopy również pokażą największe księżyce tych planet.

Pomiędzy Jowiszem i Saturnem można próbować za pomocą lornetek zaobserwować Neptuna. Jest to najdalsza planeta w Układzie Słonecznym. W lornetkach wygląda jak niebieskawa gwiazdka. Oczywiście przez teleskop w dobrych warunkach i stosując duże powiększenia jesteśmy w stanie zauważyć niewielką tarczkę tej planety.

Aktualnie na niebie widoczna jest kometa C/2023 P1Nishimura – od nazwiska japońskiego astronoma-amatora Hideo Nishimury, który rankiem 12 sierpnia na wykonanych przez siebie zdjęciach ujrzał słabą mgiełkę w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Dokładnie 12 września obiekt znajdzie się najbliżej Ziemi, zgodnie z prognozami osiągają jasność około 2 mag. Jednak kometa ta widoczna będzie na jasnym, porannym niebie w gwiazdozbiorze Lwa i Raka, co raczej nie ułatwi jej obserwacji. Mimo to warto próbować.

We wrześniu, około 20:00 niebo jest już na tyle ciemne, że można zaczynać obserwacje. Wieczorem, na zachodniej stronie nieba szczególnie uwagę przyciąga czerwono świecący Arktur. Jest to najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Wolarza, który już wkrótce zachodzi. Południowe niebo i okolice zenitu zdominowane są przez typowe, letnie gwiazdozbiory. Nisko, na południowym zachodzie z pewnością dostrzeżemy Antaresa, najjaśniejszą gwiazdę w Skorpionie. Obok Skorpiona, nieco na lewo, odnajdziemy gwiazdozbiór Strzelca z wieloma spektakularnymi mgławicami a jeszcze bardziej na lewo świeci Koziorożec. Nad Skorpionem widać gwiazdozbiór Wężownika, a jeszcze wyżej znajduje się Herkules z piękną gromadą kulistą M13 . Wysoko, na południowym wschodzie odnajdziemy charakterystyczny układ trzech gwiazd, nazywany Trójkątem Letnim. W jego skład wchodzi Altair( najniżej), Wega (po prawej) i Deneb ( po lewej) . Są to najjaśniejsze gwiazdy odpowiednio Orła, Lutni w której odnajdziemy mgławicę planetarną M57 i Łabędzia z mgławicą Veil . Bardzo charakterystycznymi gwiazdozbiorami widocznymi wieczorem we wrześniu są też Strzała i Tarcza w których odnajdziemy mgławicę planetarną M27 i przepiękną gromadę Dzika Kaczka (M11)

W miarę upływu nocy gwiazdozbiory letnie przesuwają się na zachód, ustępując miejsca gwiazdozbiorom jesiennym. Najbardziej charakterystyczne to Pegaz z gromadą kulistą M15, położona na lewo od niego Andromeda ze słynną galaktyką M31 , jeszcze dalej na lewo Perseusz z gromadą podwójną i świecąca wysoko na niebie Kasjopeja, której najjaśniejsze gwiazdy układają się w literę W. Dosyć nisko nad zachodnim horyzontem widać już Byka z Aldebaranem i Plejadami.

 

Około godziny 3:00 gwiazdozbiory jesienne już są w większości po górowaniu a na wschodzie widać wyraźnie już Oriona znanego przez mgławicę M42 i całą resztę zimowych perełek.

 

Pozostaje nam tylko życzyć wszystkim udanych obserwacji i dobrej pogody, ponieważ we wrześniu dzieje się na niebie naprawdę dużo. Wystarczy zwykła lornetka, leżak i odrobina chęci, aby móc delektować się pięknem tego, co widać nad naszymi głowami.

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , , , ,
Możliwość komentowania Niebo we wrześniu została wyłączona

Niebo w Sierpniu – Noc Perseidów

Sierpień, zdaniem wielu obserwatorów, jest najlepszym miesiącem do obserwacji nieba. Względnie komfortowa temperatura, coraz dłuższe noce, bogactwo widocznych obiektów na niebie a w tym roku dodatkowo wysoko znajdujący się Saturn to tylko jedne z wielu argumentów przemawiających za tym, aby w sierpniu podziwiać piękno nocnego nieba.

W sierpniu długość dnia ulega dosyć znacznemu skróceniu. W Warszawie 1.08 wschód Słońca następuje o 4:54, a po upływie 15h i 35m, czyli o 20:29 Słońce zachodzi. Natomiast 31.08 Słońce wschodzi o 5:43 a zachodzi o 19:29, dzień będzie trwał 13h45m. W ciągu miesiąca noc wydłuży się o 1 godzinę i 50 minut.

Jeśli już mowa o Słońcu, to warto zaznaczyć, że nasza najbliższa gwiazda ciągle jest aktywna, czyli możemy obserwować plamy słoneczne a w sprzyjających okolicznościach nawet zorze polarne.

Informacje o bieżącej aktywności słonecznej najlepiej sprawdzać na stronie
https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

Słońce jest dosyć nieprzewidywalne i potrafi zaskoczyć nagłym wyrzutem materii, co może zafundować spektakularne widoki na nocnym niebie i jednocześnie awarie w dostawach prądu.

Na początku miesiąca Księżyc będzie dominował nocne niebo osiągając pełnię z nocy pierwszego sierpnia na drugi. W tym czasie obserwacje obiektów Głębokiego Nieba będą praktycznie niemożliwe.

 

 

W ciągu swojej wędrówki po niebie, Księżyc 8 sierpnia znajdzie się w III kwadrze by 16 sierpnia kompletnie zniknąć z nocnego nieba. Właśnie sierpniowy nów Księżyca jest najlepszym do obserwacji obiektów Głębokiego Nieba znajdujących się blisko Centrum Galaktyki Drogi Mlecznej. Gorąco zachęcamy aby długi sierpniowy weekend połączyć z obserwacjami tych rejonów nieba bo nie cały rok mamy do nich dostęp.

 

 

24 Sierpnia Księżyc znajdzie się w pierwszej kwadrze, czyli najczęściej obserwowanej fazie naszego naturalnego satelity.

 

Sierpień będzie dobrym miesiącem do obserwacji planet, szczególnie gazowych olbrzymów. 27 Sierpnia Saturn będzie w opozycji a więc znajduje się dokładnie po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce. Planeta ta jest bardzo wdzięcznym obiektem do obserwacji nawet przez niewielkie teleskopy, które pokażą wyraźnie jego charakterystyczne pierścienie. W opozycji Planeta góruje, czyli znajduje się najwyżej na nocnym niebie dokładnie w środku nocy. To idealny czas na jej obserwacje i gorąco zachęcamy do wykorzystania tego czasu.

 

 

Również Jowisz coraz wcześniej wznosi się ponad horyzont. 14 sierpnia wzejdzie o godzinie 22:30 by o godzinie 1:00 w nocy znaleźć się już na wysokości 22 stopni pozwalając na jego obserwacje. Nawet niewielkie teleskopy jak 70 mm pokażą jego charakterystyczne równikowe pasy chmur, większe modele jak 90 mm pokażą również Wielką Czerwoną Plamę. Zdecydowanie warto poczekać do późna na tego gazowego giganta.

 

 

Sierpień wśród entuzjastów obserwacji nieba jest szczególnie ważny z powodu obfitego roju meteorów, którego maksimum przypada zazwyczaj 12 dnia tego miesiąca. Mowa oczywiście o Perseidach. Perseidy to pozostałości po komecie 109P/Swift-Tuttle, które spalając się w ziemskiej atmosferze dają efekt „spadających gwiazd”. W dobrych warunkach obserwacyjnych w ciągu godziny jesteśmy w stanie zaobserwować około 100 przelotów na godzinę. Meteory będą zdawały się wybiegać z gwiazdozbioru Perseusza, stąd nazwa roju – Perseidy. W tym roku obserwacje nie będą niczym utrudnione, Księżyc będzie bardzo blisko pełni, więc nic nie przeszkodzi nam w obserwacjach tego fenomenalnego roju.

 

 

Jak już wcześniej było wspominane, sierpień to doskonały czas na obserwację obiektów mgławicowych. Wieczorem na niebie dominują typowe gwiazdozbiory letnie, a więc Lutnia w której zaobserwujemy mgławicę M57, Herkules ze słynną gromadą kulistą M13, Łabędź ze słynną podwójną gwiazdą Albireo. Poniżej Łabędzia z pewnością dostrzeżemy Strzałę i Liska, w pobliżu których leżą asteryzm Wieszak i Mgławica Hantle (M27). Niżej nad horyzontem, w Tarczy, można odnaleźć piękną gromadę Dzika Kaczka (M11) a bardzo nisko, w Strzelcu, świeci mgławica Laguna, gdzie tworzą się nowe gwiazdy.

 

Sierpień to już przedsmak jesieni, więc w drugiej połowie nocy na niebie zaczynają dominować gwiazdozbiory jesienne, czyli Pegaz z uroczą gromadą kulistą M15, Andromeda, w której znajduje się słynna Galaktyka M31, Perseusz z przepiękną Gromadą Podwójną a nawet Byk z gromadą otwartą Plejady (M45) i Aldebaranem.

 

Pod koniec miesiąca, o świcie, zrobi się już zimowo, ponieważ na jaśniejącym, porannym niebie wschodzi Orion z mgławicą M42, który jest już typowym zimowym gwiazdozbiorem.

 

 

Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednym, bardzo ważnym wydarzeniu, związanym z sierpniowym niebem. W dniach 2-27 sierpnia odbędzie się XII edycja AstroShow. Delta Optical AstroShow to jedyne w swoim rodzaju doroczne spotkanie fascynatów makro- i mikrokosmosu – zarówno tych stawiających pierwsze kroki, jak i tych, którzy pewnie poruszają się w obu obszarach. W tym roku miejscem spotkania będzie Hotel BoniFaCio Spa & Sport Resort w miejscowości Kępa, zaledwie 80 km od centrum Warszawy. Więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem
https://www.astroshow.pl/

Kategoria: Aktualności
Możliwość komentowania Niebo w Sierpniu – Noc Perseidów została wyłączona

Niebo w Lipcu – powrót gazowych olbrzymów

Właśnie rozpoczął się lipiec. Pod względem obserwacji nieba zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ w porównaniu do czerwca noce są już nieco dłuższe a Słońce chowa się głębiej pod horyzont, przez co poprawiają się warunki do podziwiania obiektów głębokiego nieba.

 

Również miłośnicy obserwacji planet nie będą zawiedzeni, ponieważ każdego dnia poprawiają się warunki do podziwiania Jowisza, Saturna, które nawet przez najmniejsze teleskopy wyglądają imponująco. Przyjrzyjmy się więc, co czeka nas na lipcowym niebie.

Słońce

Jak już wspominaliśmy, w lipcu zaczyna się skracanie dnia a wydłużanie nocy.

1 lipca Słońce wschodzi o 4:21 a zachodzi o 20:58, dzień trwa 16h 36m. Natomiast 31 lipca wschód nastąpi o 4:57 a zachód o 20:26, dzień będzie trwał 15h 29m (dane dla Warszawy), wyraźnie widać, że dzień skróci się o ponad godzinę.

Również każdego dnia Słońce będzie chowało się głębiej pod horyzont, kończąc 23 lipca czas trwania białych nocy astronomicznych (w Warszawie).

Jednak w dalszym ciągu możliwe jest pojawienie się obłoków srebrzystych, czyli najwyżej położonych chmur w atmosferze Ziemi. Widoczne są nisko, nad północnym horyzontem, zazwyczaj późnym wieczorem lub wczesnym rankiem, kiedy Słońce jeszcze jest pod horyzontem, oświetlając te wysokie chmury swoim blaskiem.

Warto też wspomnieć, że Słońce znajduje się w okresie wysokiej aktywności, przez co na jego tarczy przez odpowiednio zabezpieczone teleskopy możemy dostrzec ciemniejsze obszary – plamy słoneczne. Obszary te widzimy jako ciemne plamy ponieważ są chłodniejsze od otaczającej je fotosfery.

Aktualną aktywność słoneczną można śledzić na stronie

https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-sloneczna.html

Słońce

 

Wartym uwagi jest też fakt, że Ziemia 6 Lipca znajdzie się w Aphelium, czyli punkcie w którym znajduje się najdalej od Słońca. Czyli aktualnie mamy okres najwyżej położonego Słońca na niebie i jednocześnie posiadającego najmniejsze rozmiary kątowe. Poniżej zdjęcie Słońca wykonane w obu punktach, czyli Peryhelion i Aphelion.

Enrique Luque Cervigón

Autor: Enrique Luque Cervigón

 

Księżyc

Lipcowy księżyc pojawi się na niebie na początku miesiąca w całej swojej okazałości osiągając pełnię już 3 lipca. Pełnia ta nazywana jest „Burzową Pełnią Księżyca”, nie trudno się domyśleć dlaczego. Lipcowe upały często mieszają się z gwałtownymi burzami.

Rankiem 7 Lipca warto skierować swoje teleskopy i lornetki w kierunku wschodu. Srebrny glob spotka się Saturnem, który jest coraz to lepiej widoczny na niebie porannym.

Delta Optical

Zbliżenie Księżyca i Saturna

10 Lipca Księżyc znajdzie się w III kwadrze, która podobnie jak I kwadra, jest wyjątkowym momentem na obserwacje Księżycowe. Przede wszystkim powierzchnia Księżyca oświetlona pod tym kątem jest całkowicie różna niż oglądana w okolicy I kwadry. Drugą i niezaprzeczalną zaletą jest fakt iż III kwadra zawsze jest w drugiej części nocy, czyli wtedy kiedy atmosfera bywa zazwyczaj najbardziej stabilna, również teleskopy są w pełni wychłodzone i gotowe do obserwacji.

17 Lipca Księżyc znajdzie się w fazie Nowiu, czyli będzie to najlepszy okres do obserwacji obiektów Głębokiego Nieba w tym miesiącu.

Dodatkowo już 24 lipca, dla szerokości geograficznej Warszawy, skończy się okres białych nocy, czyli Słońce zacznie się chować na głębokość poniżej 18 stopni poniżej linii horyzontu. Dla wszystkich astronomów amatorów to wspaniała wiadomość.

www.livecity.pl

25 Lipca Księżyc osiągnie I kwadrę, tym samym będzie wspaniale widoczny po zachodzie Słońca. Wszystkich obserwatorów zachęcamy do obserwacji naszego naturalnego satelity właśnie w fazie I kwadry.

 

Gazowe Olbrzymy

Wszystkich fanów obserwacji planet ucieszy fakt, że zarówno Saturn jak i również Jowisz, wracają na niebo poranne.

Obi planety stopniowo stają się coraz bardziej widoczne i zjawiskowe, a my mamy okazję być świadkami zmiany ich rozmiaru i ilości widocznych szczegółów.

Saturn z Księżycami, Stellarium

Saturn, z swoimi charakterystycznymi pierścieniami, dąży do opozycji, która nastąpi za około 2 miesiące. Oznacza to, że będzie on znajdował się po przeciwnej stronie nieba w stosunku do Słońca. Warto już teraz rozpocząć obserwację Saturna, aby móc śledzić jego rozwój i widoczność na niebie w nadchodzących tygodniach. Bezpośrednio przez wschodem Słońca Saturn znajduje się już na znacznej wysokości nad horyzontem, więc nie patrzymy na niego przez grubą warstwę atmosfery co zwiększa szanse na dostrzeżenie większej ilości drobnych detali.

Jowisz, Stellarium

Jowisz, z kolei, również ma wiele do zaoferowania. Jego imponujący rozmiar i intensywna atmosfera czynią go jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów na niebie. Obserwacje Księżyców Galileuszowych potrafią być bardzo satysfakcjonujące. Jowisz również jest obecnie widoczny na wschodzie i stanowi doskonałe uzupełnienie naszych nocnych obserwacji. Nie jest tak dobrze widoczny jak Saturn aczkolwiek warto rozpocząć jego obserwacje już teraz.

Pluton, zdjęcie New Horizon – NASA

22 Lipca Pluton znajdzie się w opozycji. Ta niegdyś 9 planeta Układu Słonecznego, znajdzie się w opozycji, czyli będzie górować dokładnie o północy. Pluton jednak, jest planetą karłowatą, która wymaga dużych teleskopów systemu Newtona aby można ją było zobaczyć. Jest obiektem bardzo oddalonym od Ziemi i niewielkim. Jasność Plutona osiągnie około 14,35 magnitudo co oznacza, że do jego detekcji potrzeba teleskopów 10″ i większych, dodatkowo świetnych warunków obserwacyjnych o niskim zaświetleniu nieba.

 

Głębokie Niebo

Lipcowe, letnie niebo to początek  dobrego okresu na obserwacje mgławic emisyjnych. Szczególną uwagę warto zwrócić na obiekty nisko położone znajdujące się w gwiazdozbiorze Strzelca i okolicach. Mowa głównie o Mgławicy Laguna, Trójlistnej Koniczynie, czy Mgławicy Orzeł i Omega.

Delta

Mgławica Orzeł i Omega, Stellarium

Wszystkie te mgławice świetnie wyglądają w filtrach tlenowych O III jak i mniej agresywnych filtrach typu UHC, które filtrują światło zbierane przez teleskop zostawiając widmo w których świecą interesujące nas obiekty.

Filtry Mgławicowe Explroe Scientific

W tym miesiącu góruje również gwiazdozbiór Łabędzia, w którym znajdują się takie mgławice jak delikatny „Półksiężyc”, Mgławica Ameryka północna połączona z Mgławicą Pelikan.

Mgławica Półksiężyc, Sebastian Świerczek

Kompleks Mgławic Welon w Łabędziu jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najpiękniejszych mgławic. Pozostałość po wybuchu supernowej, którą jest ta mgławica, zachwyca obserwatorów za każdym razem. Jej delikatne włókna tworzą piękne kształty piór. Zdecydowanie obiekt, któremu warto poświęcić trochę więcej uwagi.

delta

Kompleks Mgławic Welon

W tym miesiącu z pewnością nie będą rozczarowani miłośnicy gromad gwiazd. Bardzo wysoko znajduje się gwiazdozbiór Herkulesa z dwiema genialnymi gromadami kulistymi o numerach M13 i M92.

W Strzale z kolei znajduje się wspaniała gromada M71, o której pisaliśmy w cyklu Obiekt Miesiąca. Całkiem niedaleko znajduje się kilka innych gromad kulistych, w tym dwie jasne z katalogu Messier M2 w Wodniku i M15 w Pegazie. Przepiękne gromady z bardzo jasnymi jądrami.

NGC 6934 i NGC 7006

Dla wielbicieli obiektów trudniejszych w obserwacjach ciekawymi obiektami mogą być dwie gromady kuliste znajdujące się w gwiazdozbiorze Delfina. NGC 6934 i NGC 7006, bo o nich mowa, są to gromady kuliste wymagające dużych apertur aby w pełni cieszyć się ich pięknem. NGC 6934 jako łatwiejsza pokazuje delikatnie swoją naturę gromady kulistej w aperturach 10″ a sąsiednia NGC 7006 wymaga 12″ lustra i świetnego nieba.

Lipcowe niebo kryje jeszcze wiele interesujących obiektów i zachęcamy do samodzielnej pracy nad ich odnalezieniem.
Dużą pomocą może być oprogramowanie
https://stellarium.org/pl/

Życzymy wszystkim dobrej pogody i do zobaczenia w sierpniu na
https://www.astroshow.pl/

Kategoria: Aktualności
Możliwość komentowania Niebo w Lipcu – powrót gazowych olbrzymów została wyłączona

Niebo w Czerwcu

Już wkrótce rozpocznie się czerwiec – pierwszy letni miesiąc. W czerwcu na niebie szczególnie okazale będzie prezentowała się Wenus. Również w tym miesiącu będą najlepsze warunki do zaobserwowania ulotnych obłoków srebrzystych, czyli najwyższych chmur w atmosferze Ziemi.

Czerwiec to także czas występowania białych nocy astronomicznych a na północy Polski nawet i nawigacyjnych.

W czerwcu długość dnia w ciągu roku jest największa a Słońce góruje w Polsce najwyżej na niebie. Poniżej znajduje się tabela, w której znajdziemy dane odnośnie długości dnia, wschodów i zachodów Słońca w Gdyni, Warszawie i Zakopanem.

 

Data

Wschód

Zachód

Długość dnia

1.06

Zakopane 4:39

Warszawa 4:21

Gdynia 4:17

Zakopane 20:37

Warszawa 20:47

Gdynia 21:10

Zakopane 15h 57m

Warszawa 16h26m

Gdynia 16h 52m

21.06

(przesilenie letnie)

Zakopane 4:34

Warszawa 4:14

Gdynia 4:09

Zakopane 20:49

Warszawa 21:01

Gdynia 21:25

Zakopane 16h 15m

Warszawa 16h47m

Gdynia 17h 15m

30.06

Zakopane 4:37

Warszawa 4:18

Gdynia 4:13

Zakopane 20:49

Warszawa 21:01

Gdynia 21:25

Zakopane 16h 11m

Warszawa 16h43m

Gdynia 17h 10m

 

W czerwcu, zwłaszcza w dniu przesilenia letniego, wyraźnie widać różnicę w długości dnia między północnymi a południowymi rejonami Polski. W naszym przykładzie jest to aż godzina.

Tak późne zachody i wczesne wschody są wynikiem tego, że Słońca bardzo płytko chowa się pod horyzont.
W całej Polsce jego minimalna wysokość nie przekracza -18°, a więc cały północny horyzont jest ciągle podświetlony delikatnym blaskiem niewidocznego Słońca. Przez całą noc panuje zmierzch astronomiczny. Oznacza to, że słabsze obiekty mgławicowe zwyczajnie są niewidoczne, ponieważ niebo jest zbyt jasne.

W okolicach przesilenia letniego, na północnych krańcach Polski dochodzi nawet do takiej sytuacji, że minimalna wysokość Słońca nie przekracza -12°, a więc ciągle panuje zmierzch nawigacyjny. Patrząc na północ, a więc w kierunku Morza Bałtyckiego, nie sposób nie zauważyć naprawdę jasnego, wprost różowo-błękitnego nieba. Jest to właśnie efekt zmierzchu nawigacyjnego. Warto zdawać sobie sprawę, że kilkaset kilometrów dalej panuje dzień polarny!!!

Z tak płytkim przebywaniem Słońca pod horyzontem wiąże się możliwość obserwacji z Polski obłoków srebrzystych. Obłoki srebrzyste są to najwyżej położone chmury w atmosferze Ziemi, na wysokości około 80km. Ich pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Jedna z teorii zakłada że są związane z niewielkimi meteorami, spalającymi się w atmosferze na dużych wysokościach. Inna zakłada, że to resztki spalin z rakiet.
Pewne jest natomiast to, w okolicach przesilenia letniego Słońce podświetla je w ten sposób, że o zmierzchu lub świcie są widoczne jako jaskrawe, niebieskie lub srebrzyste pasma chmur. Nie sposób ich pomylić z żadnymi innymi chmurami. Jeśli tylko będziecie mieli okazję, zachęcamy do ich fotografowania. To naprawdę nieziemski widok.

 

autor:Paweł Buczek

 

Astronomicznie, przesilenie letnie to moment w którym Słońca na niebie znajduję się najdalej na północ od równika niebieskiego. W tym roku dzieje się to 21.06 o godzinie 16:58. Tego dnia obserwatorzy znajdujący się na zwrotniku Raka, zobaczą górowanie Słońca w zenicie, a więc na wysokości 90°. Od tej data na półkuli południowej długość dnia będzie zwiększała się a na północnej zmniejszała, co można zauważyć w tabeli.

Oczywiście, w długie, czerwcowe dni warto przyjrzeć się bliżej Słońcu. Zwłaszcza, że jego aktywność jest obecnie na naprawdę wysokim poziomie i bez trudu można zaobserwować na jego tarczy plamy. Jednak zwracamy uwagę, że nie wolno obserwować Słońca bez filtrów nałożonych na obiektyw lornetki czy teleskopu.

Poradnik, jak wykonać taki filtr, znajdziecie tutaj

=> https://deltaoptical.pl/blog/jak-bezpiecznie-i-efektywnie-obserwowac-slonce

W czasie zwiększonej aktywności Słońca warto być również przygotowanym na pojawienie się zorzy polarnej, nawet na naszych szerokościach geograficznych. Dlatego zachęcamy do odwiedzania strony

https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

na której możemy na bieżąca śledzić aktualną i prognozowaną aktywność słoneczną i zorze polarne.

Na początku czerwca Księżyc będzie zmierzał do pełni, która nastąpi 4.06. Jak każda pełnia, równie i ta ma swoją nazwę – truskawkowa lub gorącą. Nietrudno domyślić się, dlaczego akurat takie nazwy.

Przy okazji tej czerwcowej pełni warto zauważyć, że w lecie w pełni Księżyc przebywa bardzo nisko, wprost snuje się nad horyzontem. Słońce przeciwnie, latem przebywa na niebie najwyżej. Zimą sytuacja jest odwrotna, to Słońce snuje się bardzo nisko, a Księżyc w pełni znajduje się na niebie bardzo wysoko. Wytłumaczenie jest bardzo proste. W pełni Księżyc na niebie znajduje się dokładnie po przeciwnej stronie co Słońce.
Czerwcowa pełnia może być bardzo malownicza, ponieważ Księżyc położony nisko nad horyzontem może przybrać intensywnie żółtą a nawet pomarańczową barwę. Dodatkowo, może być zniekształcony przez wpływ atmosfery. Dlatego zachęcamy do obserwacji i fotografowania tej ostatniej wiosennej pełni.

 

 

Po pełni Księżyc osiąga III kwadrę (10.06) a następnie nów ( 18.06). Zmierzając do I kwadry dosyć efektownie minie bardzo jasną Wenus. Do tej koniunkcji dojdzie 21.06 na wieczornym niebie.

 

 

Pierwszą kwadrę Księżyca zaobserwujemy 26.06. Od tego dnia nasz naturalny satelita będzie zmierzał do pełni, która nastąpi na początku lipca.

Czerwiec to naprawdę ciekawy czas do obserwacji planet.

Wieczorem na niebie króluje Wenus, która 4.06 będzie w maksymalnej elongacji wschodniej. Oznacza to, że będzie najdalej na wschód od Słońca, więc będzie przebywała najwyżej na niebie. Wenus jest dosyć spektakularna jeśli chodzi o obserwacje, ponieważ nawet lornetka ukazuje jej fazy. W dniu elongacji znajdzie się w kwadrze, ale pod koniec miesiąca zacznie się coraz bardziej stawać sierpem. Dodatkowo, przy regularnej obserwacji zauważymy, że z każdym dniem jej pozorna wielkość kątowa wzrasta, a więc Wenus zbliża się do Ziemi. Już Galileusz prowadził takie obserwacje i na ich podstawie doszedł do wniosku, że Wenus musi krążyć wokół Słońca, i to bliżej niż Ziemia.

 

żródło: Istituto di Linguistica Computazionale

 

Obserwując Wenus przez teleskop warto postarać się o ciemny filtr. Jego użycie znacznie osłabi oślepiający blask planety i sprawi, że obserwacje będą dużo bardziej komfortowe.
Można wybrać albo prosty, szary filtr https://deltaoptical.pl/filtr-do-gso-szary-nd96-0-9-od-0-9-t-13-1-25

ale lepiej zainwestować w filtry polaryzacyjne, które umożliwiają regulację transmisji w zakresie od około 45% do blisko 1%

https://deltaoptical.pl/filtr-celestron-podwojny-polaryzacyjny-1-25

 

 

Wieczorne niebo ozdabia również czerwony Mars. Jednak jego odległość od Ziemi nie pozwala już na obserwację żadnych szczegółów na jego tarczy. Teleskopy, nawet stosunkowo duże, pokażą jedynie jego malutką, czerwoną tarczkę. Na obserwację szczegółów na Marsie musimy poczekać do kolejnej opozycji, która będzie miała miejsce w styczniu 2025r. Na razie warto skupić się na obserwacji atrakcyjniejszych planet.

Po kilkumiesięcznej przerwie, na niebo wraca bardzo malowniczy Jowisz. Na początku czerwca będzie widoczny tuż przed wschodem Słońca, jednak już po 20.06, planeta będzie wschodziła przed godziną 2:00. Otwiera to ponownie możliwość obserwacji szczegółów w atmosferze Jowisza, czyli pasów i Wielkiej Czerwonej Plamy. Kolejną atrakcją związaną z Jowiszem jest obserwacja jego 4 największych księżyców, których położenie ulega zauważalnej zmianie w ciągu kilku godzin. Zdarza się również, że któryś z księżyców rzuca cień na atmosferę planety, co widać nawet przez nieduże teleskopy.
Do obserwacji Jowisza polecamy długoogniskowe teleskopy z dobrze skorygowaną optyką, a więc chociażby
https://deltaoptical.pl/teleskop-sky-watcher-bk-1201-eq5-120-1000

jeszcze lepsze efekty uzyskamy stosując teleskopy z optyką ED

https://deltaoptical.pl/tuba-optyczna-sky-watcher-bked-100-otaw-black-diamond

Podobnie jak w przypadku Wenus, również i do podziwiania Jowisza warto użyć szarego filtra, który znacznie przyciemni jasną tarczę planety i pomoże dostrzec szczegóły.

Jeśli nie posiadamy teleskopu, ale mamy lornetkę, możemy pokusić się o codzienną obserwację położenia galileuszowych księżyców Jowisza. Bez problemu widoczne są w lornetkach 10×50, takich jak

https://deltaoptical.pl/lornetka-delta-optical-entry-10×50

Oprócz Jowisza, poranne niebo ozdabia Saturn. Na początku miesiąca wschodzi około 2:00 a pod koniec już przed 1:00. Ze względu na swoje pierścienie jest przez wielu obserwatorów uważany na najbardziej malowniczą planetę. Do obserwacji Saturna, podobnie jak w przypadku Jowisza warto wykorzystać długoogniskowe teleskopy z dobrze skorygowaną optyką. Przy stabilnej atmosferze bez problemu zauważymy słynną przerwę Cassiniego w pierścieniach Saturna, i pas chmur w jego atmosferze. Obok planety, nawet przez lornetki, będziemy w stanie zobaczyć jego największy księżyc czyli Tytana. Obserwatorzy, którzy chcą zwiększyć kontrast na tarczy planety, powinni zainteresować się zakupem filtra jasnoniebieskiego, który uwidoczni pas w atmosferze Saturna.

https://deltaoptical.pl/filtr-do-gso-jasnoniebieski-82a-1-25-quot

 

 

 

Jeśli chodzi o Urana i Neptuna to obie planety widoczne są przed wschodem Słońca, na już dosyć rozjaśnionym niebie, dlatego z ich obserwacjami lepiej wstrzymać się około miesiąca.

Czerwcowe nocne niebo jest dosyć mocno rozświetlone blaskiem Słońca, dlatego jakiekolwiek obserwacje warto rozpocząć około 23:00

Na zachodnim niebie zobaczymy Lwa, Wolarza z charakterystyczny, czerwonym Arkturem i Pannę z niebieskawą Spiką. Są to typowe, wiosenne gwiazdozbiory. Na południowym jeszcze wschodnim niebie dominują gwiazdozbiory letnie, na przykład charakterystyczny Herkules ze spektakularną gromadą kulistą M13, Lutnia, Łabędź i Lisek. Bardzo nisko nad południowym horyzontem świeci krwisty Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda w Skorpionie. Z kolei na północy, nad rozświetlonym horyzontem możemy zobaczyć Kasjopeję, ułożoną w charakterystyczną literę W.

 

 

W związku z bardzo jasnymi nocami, w czerwcu zachęcamy do zapoznania się z dwoma bardzo prostymi do odnalezienia obiektami.
Pierwszy z nich to wspomniana wcześniej Gromada Kulista w Herkulesie. Znajduje się na między dwiema jasnymi gwiazdami, na prawej stronie sylwetki Herkulesa.

 

 

Do identyfikacji tej gromady wystarczy lornetka, a teleskop o średnicy 150mm umożliwi rozbicie gromady na pojedyncze gwiazdy w około 1/3. Większe teleskopy, co najmniej 200mm pokażą ją rozbitą prawie całkowicie. Obserwując ją, wart pamiętać, że składa się z co najmniej 400 tysięcy, a może i miliona gwiazd.

 

 

Drugi obiekt jest jeszcze łatwiejszy do identyfikacji. Jest to spektakularna gwiazda podwójna Albireo.

 

 

Już nawet niewielkie teleskopy i lornetki umożliwiają rozbicie tej gwiazdy na dwa składniki, różniące się znacznie barwą. Pierwsza z gwiazd wchodzących w skład układu ma barwę pomarańczową, druga niebieskawą. Różnica w barwie wynika z temperatury obu gwiazd. Ta pomarańczowa jest znacznie chłodniejsza od błękitnej i stąd taka różnica w ich barwie.

 

 

Oczywiście, w lipcu już będą znacznie lepsze warunki do obserwacji obiektów mgławicowych i wtedy bez problemu już zaobserwujemy chociażby M27 w Lisku czy M57 w Lutni.

Zachęcamy do podziwiania obłoków srebrzystych, rozświetlonego północnego horyzontu w przesilenie letnie oraz pięknych planet- Wenus, Jowisza i Saturna. Przypominamy również o naszym AstroShow w hotelu BoniFaCio Spa & Sport Resort
https://www.astroshow.pl/

gdzie poznacie lepiej nasze nocne niebo.

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , , ,
Możliwość komentowania Niebo w Czerwcu została wyłączona

Sky-Watcher CQ350 Pro – moc pod kontrolą

Sky-Watcher CQ350

 

15 kilogramów stali – a to tylko mowa o statywie z nogami o średnicy prawie 3 cali. Na to 15 kilogramów metalu i elektroniki w postaci głowicy. Do tego 2.5 kg pręt przeciwwagi i dwa ciężarki po 10 kilogramów każdy. I na to wszystko jeszcze można zapakować 35 kilogramów teleskopów. W sumie ponad 85 kilogramów astronomicznego szczęścia.

Tak się w skrócie prezentuje montaż Sky Watcher CQ350 Pro, który dzięki firmie Delta-Optical mam okazję testować. Producent montażu w ten sposób wypełnił lukę pomiędzy urządzeniami klasy EQ6 o nośności 15-20 kg i montażem EQ8 o nośności 50kg, ale którego sama głowica waży 25kg.

Sky Watcher przy okazji zdecydował się na popularną obecnie konstrukcję “center balanced”, dzięki czemu głowica wciąż zachowała kulturalną wagę własną. Bo te 15kg choć brzmi poważnie, to jednak tyle samo ważą głowice montaży EQ6 czy NEQ6. Jest to słodki ciężar, który jak najbardziej jesteśmy w stanie sami umieścić na trójnogu, a następnie dołożyć na górze posiadane przez nas łapacze fotonów. 

 

 

A co w środku?

Obie osie napędzane są silnikami krokowymi z przekładnią paskową. Oś RA posiada ślimacznicę zaopatrzoną w 308 zębów o średnicy 155mm. Oś Dec jest trochę mniej doposażona, bo dysponuje jedynie 288 zębami. Rozdzielczość w RA to 0.023 sekundy kątowej. Montaż wymaga zasilania 11-16V DC o wydajności prądowej 5A. 

Codzienną pracę ułatwiają czujniki pozycji startowej umieszczone na obu osiach, dzięki czemu montaż może ją odnaleść sam. Proces ten możemy uruchomić zarówno z pilota SynScan jak i z dedykowanej aplikacji, a również popularny wśród amatorów sterownik GS Server pozwala na tę operację. 

Fotografów na pewno ucieszy obecność PPEC – czyli korekcji błędu okresowego możliwa do zapisania na stałe w pamięci montażu. W przypadku CQ-350 PPEC ma rozdzielczość 200 pozycji.

Miłośnikom porządku na pewno przypadnie do gustu pęk kabli poprowadzony wewnątrz montażu, dzięki czemu zasilanie, połączenia USB czy też kabelki RJ możemy podłączyć do głowicy montażu, a ich wyjście znajdziemy pod siodełkiem, skąd wygodnie odprowadzimy je dalej do zestawu obserwacyjnego.

Standardowo w zestawie nie ma lunetki biegunowej – takową musimy kupić dodatkowo. Ale dokładne ustawienie na biegun możliwe jest z poziomu pilota SynScan po uprzednim wyrównaniu na 2 lub 3 gwiazdy. Jest też coraz więcej programów, które pozwalają na precyzyjne wyrównanie na biegun przy użyciu plate-solve (np. SharpCap czy Ekos). 

 

Składanie całości w działający zestaw nie jest zbyt uciążliwe i nie trwa długo. Trójnóg posiada wbudowaną poziomicę. Płyta montażowa jest płaska i posiada podkładki z twardego i śliskiego tworzywa sztucznego, prawdopodobnie polipropylenu. Umieszczenie głowicy na trójnogu nie sprawia problemów, potem bierzemy cztery śrubki – dwoma blokujemy głowicę do trójnogu, a kolejne dwie mocują pręt przeciwwagi. Pręt możemy umieścić pod dwoma różnymi kątami w zależności od szerokości geograficznej naszej miejscówki. Potem ciężarki, zasilanie, teleskop i możemy zacząć obserwacje. Siodełko standardowo umożliwia zamontowanie teleskopu na szynie Vixen lub Losmandy, a do jej blokowania służą dwa solidne pokrętła.

 

Śruby do ustawiania azymutu i elewacji są wygodne w obsłudze, ale po ustawieniu warto położenie głowicy zablokować dokręcając odpowiednie śrubki zaciskowe. 

Dźwignie sprzęgieł posiadają koronki blokujące. Wydawało mi się to na początku zbędnym gadżetem, ale jak sobie uświadomiłem jakie może mieć skutki przypadkowe rozsprzęglenie zestawu z 35kg teleskopem, to w sumie te blokady zaczęły mi się bardzo podobać.

 

No ale życie to nie bajka, i nie wszystko jest idealnie oczywiście. 

To co najmniej mi się spodobało to wyprowadzenie kabli na czoło głowicy od strony pręta przeciwwagi. W konstrukcji “center balanced” kable wychodzą z ruchomej części głowicy – no trudno, taki urok tego rozwiązania. Ale wszystkie te gniazdka można by umieścić na tylnej części obudowy, gdzie na pewno sprawiałyby mniej problemów z prowadzeniem podłączonych do nich kabli. Na przodzie niestety obracają się one po znacznym promieniu wraz z głowicą, a dodatkowo obecność pręta przeciwwagi wymagać będzie od użytkownika trochę uwagi przy prowadzeniu kabli. 

 

Natomiast niewątpliwie sama ilość kabli poprowadzonych wewnątrz montażu jest satysfakcjonująca. Na panelu czołowym mamy standardowe gniazdo zasilania, diodę LED, gniazdo USB do sterowania montażem z komputera, oraz gniazdka RJ do podłączenia pilota SynScan i guidowania. Kompletu dopełnia gniazdko SNAP do wyzwalania migawki aparatu.

Z boku panelu mamy gniazdka połączone kablami wewnątrz montażu z odpowiednikami umieszczonymi na siodełku. Jest wejście zasilania 6-24V, które jest rozdzielone na trzy wyjścia pod siodełkiem. Ich sumaryczna obciążalność to 5A. To samo napięcie zasila również aktywny hub USB3.0, a cztery porty USB mamy również dostępne pod siodełkiem. Dodatkowo są trzy gniazdka RJ – 4, 6 i 8 pinowe, które po drugiej stronie dostępne są z boku siodełka. Obciążalność pinów gniazdek RJ to 0.5A. Możemy więc sobie rozplanować kabelkologię zestawu z użyciem tych przelotek. Z drugiej strony przy takiej obciążalności montażu na tubie teleskopu bez problemu możemy zamocować mały albo średni komputer, który będzie nam całością zestawu sterował i wtedy większość kabli będzie poprowadzona bezpośrednio z niego do komponentów zestawu.

 

 

Pierwsze uruchomienie montażu przebiegło bez zakłóceń. Po włączeniu zasilania pilot SynScan przywitał typowymi pytaniami o położenie obserwatora, datę, godzinę, strefę czasową i czas letni. Następnie zaproponował znalezienie pozycji startowej na co się zgodziłem i po paru chwilach bzyczenia montaż zatrzymał się w wyznaczonej pozycji. Kolejne pytanie było już bardziej kłopotliwe – chodziło o “DEC offset”. Domyślałem się co to może znaczyć, ale upewniłem się w instrukcji. W przypadku kiedy chcemy używać podwójnego siodełka, niektóre z nich wymagają obrócenia osi Dec o 90 stopni, ponieważ osie zamontowanych teleskopów są prostopadłe do głównej szyny montażowej. Tutaj pojawia się potencjalny problem związany z blokerami osi Dec. Ponieważ wewnątrz montażu poprowadzone są kable, więc oś Dec nie umożliwia obrotu o 360 stopni, żeby nie ukręcić kabli. Zastosowano w niej mechaniczne stopery, które ograniczają jej ruch w zakresie około 150 stopni w obu kierunkach. Dlatego niemożliwe jest użycie podwójnego siodełka wymagającego obrócenia osi Dec o 90 stopni, ponieważ wtedy ruch w jednym z kierunków będzie ograniczony do około 60 stopni przez mechaniczny bloker. W drugą stronę będziemy mogli kręcić o 240 stopni, ale to w niczym nie pomaga. Dlatego jeśli chcemy zastosować szynę z podwójnym siodełkiem w CQ-350 musimy szukać rozwiązań, w którym szyna główna jest równoległa do osi mocowanych teleskopów. Z tego też powodu według mnie opcja “DEC offset” powinna być zablokowana w tym modelu montażu. 

Zachowawczo więc wybrałem “DEC offset” jako zero i następnie napotkałem w pilocie możliwość wyrównania na 1, 2 lub 3 gwiazdy. Po wyrównaniu na 2 lub 3 gwiazdy dodatkowo pojawia się możliwość dokładnego ustawienia montażu na biegun. 

 

Przetestowałem również kontrolę montażu z komputera za pomocą kabla USB oraz sterownika GS Server. Po wybraniu w opcjach połączenia odpowiedniego portu szeregowego oraz szybkości 115200 bez problemu udało się z montażem dogadać i sterować nim z komputera. 

 

Silniki krokowe montażu chodzą nie całkiem cicho, ale kulturalnie. Przyspieszenie jest płynne, nie następuje skokowa zmiana szybkości silnika podczas rozpędzania. Obciążenie CQ-350 za pomocą teleskopu SCT8 nie jest oczywiście adekwatne do jego natury i ledwo mi starczyło pręta przeciwwagi, żeby zrównoważyć ten teleskop. Ledwo starczyło z krótszej strony znaczy się.

 

Sky-Watcher CQ350

Sky-Watcher CQ350

 

Ze względu na nieustępliwe chmury na takich suchych testach zakończyłem pierwszą sesję z CQ-350 Pro.Teraz czekamy na trochę nocnej pogody i po większym dociążeniu montażu mam nadzieję przekonać się jak bardzo bym go chciał w mojej szopce.

 

Sky-Watcher CQ350

 

Trochę czasu musiało upłynąć zanim przewalające się fronty atmosferyczne uzgodniły z moim wolnym czasem termin na dwa wieczory, w czasie których mogłem zebrać trochę materiału z użyciem CQ350. Mocno dający po oczach Księżyc nie dawał zbyt wielkiego wyboru wśród obiektów wiosennego nieba. Na pierwszy ogień poszło centrum Woźnicy z mgławicami Płomień i Kijanki – oczywiście przez filtr Ha.

 

Sky-Watcher CQ350

 

Ale zanim materiał został zebrany, wyznaczyłem błąd okresowy montażu. Ze względu na spore przełożenie głównej przekładni w osi RA, okres obrotu ślimaka w CQ350 wynosi zaledwie 280 sekund, a błąd okresowy wyznaczony przez Asystenta Guidingu w PHD2 wyniósł +-3 sekundy łuku – całkiem dobry wynik.

 

Sky-Watcher CQ350

 

Średni sumaryczny błąd prowadzenia z sesji to 0.76”, a na podglądzie analizy korekt możemy zauważyć, że największy wkład mają poprawki korygujące błąd właśnie o okresie 280s od pełnego cyklu ślimaka, ale także o okresie 400s – może to wynikać ze stopnia przełożenia przekładni pasowej ślimaka w osi RA. 

 

Sky-Watcher CQ350

 

Również gdy spojrzymy na pełny log z sesji fotograficznej można zauważyć, że korekty nie są całkiem losowe, ale układają się w pewne cykle. Takiemu zachowaniu na pewno udałoby się zaradzić nagrywając do montażu krzywą PPEC. Niestety nie udało mi się uruchomić nagrywania tej krzywej. Uruchamianie z poziomu pilota nic nie dawało, a zarówno aplikacja SynScan jak i GS Server pokazywały, że PPEC Training nie jest dostępny. Możliwe że to kwestia oprogramowania i wkrótce ukażą się nowsze wersje, które pozwolą na nagranie PPEC i poprawę jakości śledzenia. Przy tak niewielkim błędzie okresowym o stosunkowo łagodnym przebiegu PPEC powinien dać wymierne korzyści.

 

Sky-Watcher CQ350

 

Sama kalibracja guidingu w PHD2 przebiegła praktycznie wzorowo, a pełne wyniki z Asystenta Guidingu pokazane są poniżej:

 

Sky-Watcher CQ350

Sky-Watcher CQ350

 

Montaż został ustawiony na biegun za pomocą programu SharpCap z błędem poniżej 0.1 minuty. Wyniki uzyskane przez montaż (prędkości dryfu oraz PE) są bardzo dobre, a również wyznaczony luz w deklinacji nie będzie stanowił problemu podczas guidowania i szybkiej stabilizacji montażu po operacji ditheringu.

 

Po Woźnicy czasu starczyło jeszcze na szybką Meduzę – również przez filtr Ha. Tym razem udało się zebrać 50 klatek po 3 minuty.

 

Sky-Watcher CQ350

 

Następnej nocy pomimo szalejącego Księżyca postanowiłem zebrać trochę luminancji i skierowałem teleskop z montażem na duet M81 i M82. Zebrane 20 klatek po 2 minuty prezentuje się tak jak poniżej (to powiększony wycinek pełnego kadru):

 

Sky-Watcher CQ350

 

Dokładność prowadzenia montażu podczas drugiej sesji była podobna – w okolicach 0.7-0.8”. Zdarzały się okresy, kiedy schodziła w pobliże 0.5”, tak jak na przykład na zrzucie poniżej:

 

Sky-Watcher CQ350

 

Na taki sumaryczny błąd prowadzenia montażu składa się szereg czynników. Oprócz samych błędów pochodzenia mechanicznego na jakość guidingu wpływa też oczywiście seeing. Warunki atmosferyczne podczas obu sesji były dość mieszane, a seeing był zmienny. Podejrzewam że w dobrych warunkach, kiedy atmosfera będzie stabilna, CQ350 będzie w stanie pracować z dokładnością raczej w okolicach właśnie 0.5”, a nie 0.7-0.8. Dodatkowo opcja nagrania PPEC powinna ten wynik jeszcze poprawić – miejmy nadzieję, że jak najszybciej stanie się ona dostępna.

 

I po tych dwóch nockach pogoda znowu powiedziała stanowczo “nie” na dłużej i montaż już nie miał okazji się ponownie wykazać. Ze względu na niedomagającą pogodę mam trochę niedosytu po testach CQ350, bo mam mocne wrażenie, że stać go na więcej. Ale póki co cyfry są jakie są i nie ma co z nimi dyskutować. Można zapytać – czy błąd guidingu 0.7” to dużo czy mało? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ten błąd pochodzi nie tylko z montażu. W jego skład wchodzi też błąd wyznaczenia położenia gwiazdy w guiderze. Jeśli gwiazdki w guiderze mają średnicę 10-15 albo więcej sekund kątowych, to nie ma co oczekiwać, że taki guider będzie w stanie dokładnie prowadzić montaż klasy CQ350. Podczas testów montażu guiding był prowadzony zarówno przez guider Evoguide 50ED jak i przez główny refraktor i błąd był porównywalny, dlatego w tym przypadku parametry guidera były wystarczające. 

Druga sprawa to nasz krajowy klimat. Przy klasycznej fotografii długoczasowej rzadko kiedy zdarza się u nas seeing na poziomie 2” albo lepiej. Zazwyczaj oscyluje w oklicach 2.5” i taki też jest średni rozmiar gwiazd. Dlatego guiding z błędem na poziomie 0.7” nie będzie dla nas wąskim gardłem – ponieważ sumaryczny rozmiar gwiazdy nie jest zwykłą sumą rozmiaru kątowego i błędu prowadzenia, ale w przybliżeniu pierwiastkiem sumy kwadratów (brzmi okropnie, ale łatwo to obliczyć). 

 

Jak to zwykle bywa pochmurne noce z CQ350 odpoczywającym w domu dłużyły się strasznie, a z kolei te kilka godzin pogody minęły błyskawicznie. Tak czy siak, czas już się rozstać z montażem i zregenerować plecy, bo wystawianie w każde możliwe okienko pogodowe około 60 kilogramów sprzętu po pewnym czasie już nie było taką frajdą, jak na początku 🙂

 

Co mi się spodobało w CQ350?

 

  • rozsądna waga głowicy przy nośności 35kg
  • dobre rozwiązania mechaniczne do ustawiania głowicy na biegun
  • blokady sprzęgieł osi RA i Dec
  • kable poprowadzone wewnątrz montażu do siodełka – wraz z aktywnym hubem USB3.0
  • masywny statyw
  • mały błąd okresowy
  • dobre prowadzenie (ale może być lepiej)

 

Co mi się podobało mniej?

 

  • gniazda wejściowe wyprowadzone na czoło głowicy od strony przeciwwagi
  • braki w oprogramowaniu (DEC offset który nie może być stosowany w CQ350 ze względu na blokady mechaniczne, brak możliwości nagrania PPEC)
  • szeroko rozstawiony statyw w połączeniu z głowicą “center balanced” może sprawiać kłopoty przy celowaniu w okolice zenitu – tylna część teleskopu może zahaczać o nogi statywu

 

Sky-Watcher CQ350

 

Testy przeprowadził:

Łukasz Socha

http://astrojolo.com

Kategoria: Recenzje i Testy
Możliwość komentowania Sky-Watcher CQ350 Pro – moc pod kontrolą została wyłączona

Niebo w maju

Niebo w maju 2023

Rozpoczął się maj, miesiąc w którym na jakiś czas żegnamy się z astronomicznymi nocami. Jednak w maju niebo jest dosyć ciekawe, ponieważ zaobserwujemy zaćmienie Księżyca, pięknie świecącą Wenus a być może obłoki srebrzyste lub zorzę polarną.

W pierwszy dzień miesiąca Słońce wschodzi o 459 a zachodzi 1954, dzień trwa 14h 54m, natomiast ostatniego dnia maja wschód następuje już o 415 a zachód 2039, dzień potrwa aż 16h23m. Oznacza to, że w ciągu miesiąca długość dnia wzrasta o 1h 29m.       

W maju również wkraczamy w okres białych nocy astronomicznych. Oczywiście, nie oznacza to, że będą białe noce w potocznym tego słowa znaczeniu. Warto zauważyć, że mamy 3 rodzaje zmierzchu/świtu:

-cywilny, kiedy Słońce znajduje się do -6o pod horyzontem
-nawigacyjny, kiedy Słońce znajduje się do -12
o pod horyzontem
-astronomiczny, kiedy Słońce przebywa do -18
o pod horyzontem


Z sytuacją, kiedy Słońce będzie ciągle przebywało powyżej -18o będziemy mieli do czynienia w Warszawie od 20 maja do lipca. W tym czasie słabsze mgławice będą niewidoczne, ponieważ zginą w blasku Słońca, które będzie podświetlało północny horyzont. Oczywiście, im dalej na północ, tym Słońce będzie chowało się płycej pod horyzont. Ale więcej o tym napiszemy w czerwcu.


Ze zjawiskiem białych nocy astronomicznych są związane
obłoki srebrzyste – najwyższe chmury obserwowane w ziemskiej atmosferze. Ich najbardziej korzystny czas do obserwacji wypada w czerwcu, wtedy też napiszemy szerzej o nich. Ale już w maju sygnalizujemy temat.


Ze Słońcem również związane są widowiskowe
zorze polarne. Aktualnie nasza najbliższa gwiazda jest bardzo aktywna, często do Ziemi docierają wysokoenergetyczne cząstki wiatru słonecznego. Powoduje to występowanie spektakularnych zórz polarnych, widocznych ostatnio nawet z południowych obszarów Polski. Taka sytuacja miała miejsca 23.04 i była szeroko dokumentowana i opisywana na wielu portalach nie tylko astronomicznych.
Warto na bieżąco śledzić aktywność słoneczną, chociażby na stronie
https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

i w porę reagować na prognozy odnośnie widoczności zorzy.

Słońce nie jest jedynym ciekawym obiektem na niebie. Księżyc w maju zaczyna od dążenia do pełni, która przypada 5 maja i będzie wyjątkowa z dwóch powodów. Pierwszy to nazwa tej pełni– kwiatowa. Nazwa bierze się stąd, że w w maju obserwujemy kwitnienie wielu roślin.

Drugi powód to półcieniowe zaćmienie Księżyca, które nastąpi przy okazji pełni.


Zaćmienie półcieniowe to rodzaj zaćmienia w czasie którego Księżyc nie wchodzi w całkowity cień a jedynie w półcień Ziemi. Mimo to będzie można zaobserwować, że tarcza naszego satelity stanie się nieco ciemniejsza a być może i będzie widoczny niewielki, ciemniejszy obszar położony najbliżej pełnego Ziemi.


Całe zjawisko rozpocznie się o 17
14 a więc jeszcze w Polsce będzie dzień. Maksimum przypada na 1924 – również jeszcze dzień, natomiast koniec zaćmienia nastąpi o 2132.
Dla zobrazowania sytuacji, wschód Księżyca w Warszawie 5.05 będzie o 20
01 i od tego czasu będzie można prowadzić obserwacja zaćmienia.
Oczywiście, zachęcamy do dzielenia się swoimi relacjami z podziwiania tego zjawiska. Możecie równie przesyłać do nas swoje zdjęcia – najlepsze postaramy się nagrodzić!!!


Po zaćmieniu Księżyca i pełni, 12.05 nastąpi III kwadra a 19.05 Księżyc będzie w nowiu. Następnie, z każdym dniem będzie widoczny coraz wyraźniej na wieczornym niebie. Zwłaszcza 23 maja będzie wyglądał pięknie z towarzystwie bardzo jasnej Wenus.

 


28.05 Księżyc będzie w I kwadrze i od tego dnia rozpocznie dążenie do pełni.

Jeśli chodzi o planety, to bardzo spektakularnie prezentuje się Wenus. Jest widoczna po południu i wieczorem, nawet przed zachodem Słońca jako jasny punkt, wysoko, na zachodnim niebie. Nie sposób jej nie zauważyć. Planeta aktualnie jest w kwadrze, a więc jej jasność jest maksymalna. W bardzo korzystnych warunkach, czyli przy braku Księżyca na niebie i źródeł sztucznego światła w okolicy, jesteśmy w stanie zauważyć, że Wenus jest na tyle jasna, że rzuca delikatne cienie!!!


Obserwując Wenus regularnie przez lornetki, a jeszcze lepiej nawet nieduże teleskopy, jesteśmy w stanie zauważyć, że podobnie jak Księżyc ma fazy. Co więcej, im bliżej sierpa, tym tarcza Wenus jest większa. Na podstawie takich obserwacji, Galileusz poprawnie doszedł do wniosku, że Wenus krąży wokół Słońca, co przyczyniło się do potwierdzenia teorii heliocentrycznej, której propagatorem był Mikołaj Kopernik.
Z tego powodu zachęcamy do samodzielnych obserwacji Wenus, aby przekonać się, że zmienia się jej nie tylko
faza, ale i pozorna wielkość tarczy na niebie.

 

Na nocne niebo powoli wraca Saturn. W połowie miesiąca możemy zaobserwować go nisko nad horyzontem, po godzinie 3:00. Z każdym dniem będzie wschodził wcześniej, a więc warunki do jego obserwacji będą się poprawiały. Zatem jeśli czekaliśmy na powrót zdaniem wielu najbardziej efektownej planety, to doczekaliśmy się. Niecierpliwi już mogą kierować swoje teleskopy w stronę Saturna, ale warto jeszcze poczekać, aż będzie na niebie wyżej.


Oprócz Saturna na niebie można jeszcze obserwować w maju
Marsa. Jednak obserwacje Czerwonej Planety raczej już sprowadzają się do zidentyfikowania go wśród gwiazd. Nawet duże teleskopy nie pokażą już żadnych szczegółów na powierzchni Marsa i musimy czekać, aż zbliży się ponownie do Ziemi przy okazji kolejnej opozycji.

W maju będziemy mieli okazję obserwować meteory z roju Eta Akwaryd. Ich aktywność przypada na okres 19 kwietnia – 28 maja a maksimum na 6.05. Obserwacje maksimum tego roju będą utrudnione przez Księżyc, będący w pobliżu pełni. W sprzyjających warunkach jesteśmy w stanie zobaczyć 50 zjawisk na godzinę, ale praktycznie liczba ta będzie dużo niższa.

Na początku miesiąca, wieczorem, na niebie dominują gwiazdozbiory wiosenne, a więc Rak, Lew, Panna i Wolarz. W tych gwiazdozbiorach znajduje się szereg widowiskowych obiektów głębokiego nieba, a więc M44 w Raku, galaktyki w Lwie ( Tryplet Lwa) i cały szereg galaktyk w Pannie, oraz widowiskowa gromada kulista M3 w Wolarzu.

Po północy można już swobodnie obserwować letnie gwiazdozbiory (Łabędź, Lutnia, Lisek, Herkules) z jasnymi i wyraźnymi mgławicami oraz czerwonego Antaresa– najjaśniejszą gwiazdę w Skorpionie. W połowie miesiąca, około godziny 230 w nocy, niebo jest już zdominowane letnimi gwiazdozbiorami. To tak naprawdę pierwszy dogodny moment na obserwację chociażby Wielkiej Gromady Kulistej w Herkulesie, Mgławicy Hantle w Lisku, Mgławicy Pierścień w Lutni, gwiazdy podwójnej Albireo w Łabędziu, szeregu pięknych mgławic w Strzelcu czy też gromady Dzika Kaczka M11. Do tego jeszcze dochodzi spektakularny pas Drogi Mlecznej, szczególnie widoczny w Łabędziu.

Kończąc, zachęcamy wszystkich do samodzielnych prób obserwacji nieba a zwłaszcza śledzenia Wenus i zaćmienia Księżyca.

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , , ,
Możliwość komentowania Niebo w maju została wyłączona

Niebo w Kwietniu

Rozpoczynamy w pełni wiosenny miesiąc – Kwiecień. Miesiąc ten jest szczególnie korzystnym czasem do wieczornych obserwacji Merkurego i Wenus. Również bardzo aktywne Słońce być może znowu zafunduje nam spektakl w postaci zorzy polarnej. Dodatkowo, coraz cieplejsze wieczory zachęcają do podziwiania nieba.

W kwietniu długość dnia coraz bardziej zwiększa się. Godziny wschodów i zachodów na początku i końca miesiąca podajemy w tabeli poniżej (dane dla Warszawy).

Data

Godzina wschodu

Godzina zachodu

Długość dnia

1 IV

6:11

19:09

12h57m

30 IV

5:08

19:59

14h51m

W ciągu miesiąca długość dnia zwiększa się o 1h54m.

Jak już wcześniej pisaliśmy, Słońce aktualnie jest bardzo aktywne, co oznacza, że często następują rozbłyski, które powodują występowanie zorzy polarnej nawet na szerokościach geograficznych Polski. Warto na bieżąco śledzić aktualne prognozy zasięgu zorzy na stronie
https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

 

Jak każdego miesiąca, Księżyc przechodzi przez swoje fazy i mija planety na swojej drodze po niebie. Na początku miesiąca Księżyc zmierza do pełni, która następuje 6 kwietnia.

Ciekawostką jest, że akurat ta pełnia wyznacza datę Wielkanocy. Wielkanoc obchodzona jest w niedzielą przypadającą po pierwszej wiosennej pełni Księżyca, czyli po pełni 6 kwietnia, kolejna faza Księżyca, III kwadra, następuje 13 kwietnia a nów 20 kwietnia.

Niebo w kwietniu

Warto w tym miejscu zasygnalizować, że 23 kwietnia Księżyc w fazie sierpa dosyć malowniczo zbliży się do jasnej Wenus. Z kolei 27 kwietnia nastąpi pierwsza kwadra.

Kwiecień to bardzo dobry czas do obserwacji planety położonej najbliżej Słońca, czyli Merkurego. Już od początku miesiąca będzie widoczna dosyć nisko nad horyzontem. Szczególnie dobre warunki obserwacyjne nastąpią 11 kwietnia, kiedy Merkury znajdzie się w maksymalnej elongacji wschodniej. Oznacza to, że planeta na niebie będzie oddalona od Słońca na największa odległość. Obserwacje Merkurego są możliwe gołym okiem, ale lepiej posłużyć się nawet niewielką lornetką, która pomoże dostrzec go na tle ciemniejącego nieba.

Przy obserwacjach teleskopami możliwe jest dostrzeżenie fazy Merkurego, która wraz z upływem czasu zmienia się od pełni do sierpa. Warto użyć powiększenia około 100x i zwracać uwagę na stan atmosfery.

Bardzo zachęcamy do prób dostrzeżenia tej planety, ponieważ nawet Kopernik prawdopodobnie go nie widział.

Wenus ciągle jest doskonale widoczna wieczorem jako najjaśniejszy punkt na wieczornym niebie na zachodzie. Nie sposób jej przeoczyć. Do obserwacji tej planety można użyć lornetki o powiększeniu 10x, przez którą już jesteśmy w stanie zobaczyć fazę Wenus. Planeta ta, podobnie jak Księżyc przechodzi od nowiu do pełni, ponieważ krąży bliżej Słońca niż Ziemia. W ciągu miesiąca Wenus zbliża się do kwadry.

Jeśli chodzi o obserwacje teleskopem, to nadaje się do tego każdy sprzęt. Należy tylko pamiętać, aby za pomocą filtra szarego lub polaryzacyjnego podwójnego zmniejszyć jasność planety obserwowanej w teleskopie, ponieważ obserwacja bez filtra jest bardzo niekomfortowa.
Ze względu na swoją jasność, Wenus jest nawet możliwa do zaobserwowania w ciągu dnia. Warto próbować tej sztuki zwłaszcza teraz, kiedy Wenus jest praktycznie w szczycie jasności.

Niebo w kwietniu

Mars widoczny jest na wieczornym niebie, w pierwszej połowie nocy, jednak ze względu znaczną odległość od Ziemi, nie ma praktycznie możliwości zaobserwowania jakichkolwiek szczegółów na jego tarczy, nawet przez duże teleskopy.

Niebo w kwietniu

Pozostałe planety, czyli Jowisz, Saturn, Uran i Neptun są aktualnie niewidoczne. Ale Merkury i Wenus są świetną atrakcją dla obserwatorów.

Kwiecień to na niebie czas definitywnego końca widoczności gwiazdozbiorów zimowych. To ostatnia możliwość zaobserwowania słynnej mgławicy w Orionie czy też Plejad.
W miejsce gwiazdozbiorów zimowych zaczynają panować gwiazdozbiory wiosenne. Szczególnie efektownie wygląda Lew i Wolarz z charakterystycznym, pomarańczowym Arkturem. Arktur znany jest jako wiosenna gwiazda, co jest oczywiście zrozumiałe. Mniej charakterystycznym, ale bardzo rozległym i bogatym w galaktyki gwiazdozbiorem jest Panna z niebieskawą Spiką.

Natomiast na wschodnim horyzoncie możemy już obserwować pierwsze letnie gwiazdozbiory, szczególnie Herkulesa, na którego tle znajduje się słynna Wielka Gromada Kulista M13.

Niebo w kwietniu

Na kwietniowym niebie bardzo zachęcamy do odnalezienia dwóch obiektów z katalogu Messiera. Pierwszym z nich jest gromada kulista M3, położona na pograniczu Wolarza i Warkocza Bereniki. Do odnalezienia tej gromady wystarczy lornetka, natomiast teleskop o średnicy co najmniej 150mm umożliwia rozbicie jej na pojedyncze gwiazdy, przynajmniej częściowe.

Niebo w kwietniu

Drugi obiekt jest nieco trudniejszy do odnalezienia i wymaga ciemnego nieba. Mowa tu o galaktyce M51. Znajdziemy ją na linii łączącej najjaśniejszą gwiazdę w Psach Gończych i Alkaida w Wielkiej Niedźwiedzicy. Galaktyka ta jest już widoczna w lornetce, a większy teleskop, o średnicy 150-200 mm i powiększeniu 50x pokaże jej spiralne ramiona. Oczywiście warunkiem jest ciemne niebo.

Niebo w kwietniu

Kwietniowe niebo kryje jeszcze wiele interesujących obiektów i zachęcamy do samodzielnej pracy nad ich odnalezieniem.
Dużą pomocą może być oprogramowanie
https://stellarium.org/pl/

Życzymy wszystkim dobrej pogody i do zobaczenia w sierpniu na
https://www.astroshow.pl/

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , ,
Możliwość komentowania Niebo w Kwietniu została wyłączona

Niebo w Marcu

Marzec to miesiąc na styku zimy i wiosny. Coraz cieplejsze noce i coraz lepsza pogoda może zachęcać do systematycznych obserwacji nieba. Poza tym w marcu bardzo widowiskowo prezentuje się niebo wieczorne, więc tym bardziej zachęcamy do jego podziwiania.

Data

Wschód Słońca

Zachód Słońca

Długość dnia

Różnica

1 III

6:23

17:14

10h 51m

0

10 III

6:02

17:30

11h 28m

37m

20 III

5:39

17:48

12h 8m

1h 17m

31 III

po zmianie czasu na letni

6:13

19:07

12h 53m

2h 2m

 

Jak widać, różnica w długości trwania dnia na początku i pod koniec miesiąca jest bardzo duża.

W marcu również rozpoczyna się astronomiczna wiosna. Dokładnie 20 marca o 21:25 Słońce przekroczy równik niebieski i przejdzie z południowej na północną półkulę nieba. Tego dnia na równiku w południe będzie można zaobserwować górowanie Słońca w zenicie, czyli będzie dokładnie nad głową obserwatorów.

niebo w marcu

 

Od dnia równonocy wiosennej północna półkula jest bardziej oświetlana niż południowa.

Warto również pamiętać, że w nocy z 25 na 26 marca zmieniamy czas na wschodnioeuropejski, a więc przesuwamy zegary o godzinę do przodu. W praktyce oznacza to, że wschody i zachody Słońca będą przesunięte o godzinę w porównaniu do poprzedniego dnia i później będzie zapadała noc.

Jeśli chodzi o aktywność słoneczną, to jest ciągle na bardzo wysokim poziomie. Na tarczy Słońca można obserwować plamy i pochodnie, oczywiście sprzętem zabezpieczonym odpowiednimi, dedykowanymi filtrami, np. folią Baadera AstroSolar ND5.

Księżyc marzec rozpocznie zbliżając się do pełni. 5 marca nasz naturalny satelita zbliży się do dwóch jasnych gwiazd w Lwie – Regulusa i Algieby a 7 marca nastąpi pełnia.

 

niebo w marcu

Następnie 10 marca Księżyc minie gwiazdę Spika w Pannie.

niebo w marcu

14 marca, na dzień przez III kwadrą, Księżyc będzie w dosyć bliskiej koniunkcji z Antaresem.

niebo w marcu

21 marca wypada nów Księżyca a już trzy dni później, wieczorem, Księżyc znajdzie się z pobliżu bardzo jasnej Wenus.

niebo w marcu

28 marca z kolei nastąpi koniunkcja Księżyca z Marsem, a dzień później zaobserwujemy I kwadrę.

 

Na początku marca, wieczorem, dwie najjaśniejsze planety na niebie urządzą nam prawdziwy spektakl. Pod koniec lutego Wenus była na wieczornym niebie coraz wyżej a Jowisz przeciwnie, każdego dnia zachodził coraz wcześniej. 1 i 2 marca obie planety będą mijały się w odległości zaledwie 40’ kątowych, a więc nieznacznie większej, niż wynosi wielkość tarczy Księżyca. Koniunkcja będzie bardzo spektakularna i łatwa w obserwacji, ponieważ nastąpi na wieczornym niebie, a więc nie będzie trzeba zarywać nocy, aby ją zobaczyć.
W lornetkach a nawet teleskopach o powiększeniu około 60x obie planety powinny być widoczne w jednym polu widzenia. Oczywiście zachęcamy do obserwacji i fotografii tego malowniczego zbliżenia. Gołym okiem obie planety będą wyglądały naprawdę spektakularnie. Planety będą dosyć nisko nad horyzontem, a więc będzie możliwość pięknego wkomponowania ich w kadry fotograficzne.

 

niebo w marcu

 

Merkury, planeta będąca najbliżej Słońca, widoczna będzie w ostatnich dniach miesiąca, nisko nad zachodnim horyzontem, około 45 minut po zachodzie Słońca. Do obserwacji Merkurego niezbędny jest odkryty zachodni horyzont. Warto również wspomóc się lornetką, która ułatwi jego zlokalizowanie na rozjaśnionym, wieczornym niebie.

 

niebo w marcu

 

Wenus, najjaśniejsza planeta na niebie, jest widoczna bez żadnych problemów na zachodnim niebie. Z każdym dniem przebywa wyżej nad horyzontem i zwiększa swoją obserwowalną jasność. Nawet przez niewielkie teleskopy jesteśmy w stanie zaobserwować fazę tej planety. W ciągu miesiąca faza zmniejsza się i zmierza do kwadry. Dzieje się tak, ponieważ Wenus krąży bliżej Słońca niż Ziemia i z tego właśnie powodu z Ziemi widzimy jej fazy. Do obserwacji Wenus przez teleskop warto użyć ciemnego, szarego lub zmiennego polaryzacyjnego filtra, aby wygasić jej blask i lepiej uwidocznić fazę.

 

niebo w marcu

 

Mars jest widoczny przez pierwszą połowę nocy, zachodzi około 1:00. Nawet przez duże teleskopy nie jest już możliwe dostrzeżenie praktycznie żadnych szczegółów na jego tarczce. Pozostaje tylko śledzić położenie planety i jej wędrówkę na tle gwiazdozbiorów.

 

niebo w marcu

 

Jowisz już w tym miesiącu kończy swój pobyt na wieczornym niebie. 1 marca w spektakularnej koniunkcji zbliży się do Wenus a następnie z każdym dniem będzie już przebywał coraz niżej nad horyzontem. Oczywiście, ciągle jest możliwość obserwacji charakterystycznych pasów w atmosferze Jowisza. Potrzebny będzie do tego teleskop o średnicy nawet 60mm i powiększeniu powyżej 50x. Natomiast nawet najmniejsza lornetka umożliwi zaobserwowanie 4 największych księżyców Jowisza. Warto jednak spieszyć się z obserwacjami, ponieważ to ostatnie szanse na podziwianie Jowisza w najbliższym czasie.

 

niebo w marcu

 

Saturn przebywa obecnie na niebie w pobliżu Słońca i w marcu nie ma możliwości jego obserwacji.

Ostatnie dni marca, a szczególnie 30.03 to bardzo korzystny czas na obserwację Urana. Uran co prawda będzie już dosyć nisko nad zachodnim horyzontem, jednak 30.03 znajdzie się o odległości poniżej 2° od Wenus, a więc będzie w pobliżu doskonale widocznego obiektu. Wenus może służyć jako świetny punkt orientacyjny i znakomicie ułatwić odnalezienie Urana. Oczywiście do obserwacji tej odległej planety należy posłużyć się lornetką, chociażby 10×50.

 

niebo w marcu

 

Neptun, podobnie jak Saturn, znajduje się na niebie w pobliży Słońca i w tym miesiącu jest niewidoczny.

W marcu, wieczorem na niebie możemy dostrzec gwiazdozbiory zarówno zimowe jak i wiosenne. Wciąż jeszcze na południowym zachodzi świeci charakterystyczny gwiazdozbiór Oriona ze słynną Wielką Mgławicą w Orionie M42, Bliźnięta i Byk, w którym odnajdziemy czerwonego Aldebarana i Plejady. Doskonale widoczny jest też Syriusz, czyli najjaśniejsza gwiazda na nocnym niebie, położona w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa.

 

niebo w marcu

 

Na wschód od Bliźniąt odnajdziemy Raka, na którego tle świeci rozległa gromada Żłóbek (M44) i Lwa ze swoim Trypletem Galaktyk. Jeszcze niżej nad wschodnim i południowo-wschodnim horyzontem odnajdziemy Wolarza z jasnoczerwonym Arkturem oraz gwiazdozbiory Panny i Warkocza Berniki, na pograniczu których wprost roi się od galaktyk.

 

niebo w marcu

 

Życzymy wszystkim pogodnego nieba, powodzenia w obserwacjach i do zobaczenia na XII AstroShow w Kepie koło Sochocina
https://deltaoptical.pl/astroshow-2023

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , , , , ,
Możliwość komentowania Niebo w Marcu została wyłączona

Niebo w Lutym

Rozpoczynamy kolejny, zimowy miesiąc – luty. Mimo, że jest najkrótszym miesiącem w roku, dla obserwatorów nieba będzie dosyć ciekawy za sprawą jasnej komety i wieczornego horyzontu, ozdobionego przez Jowisza i Wenus,

Luty jest miesiącem w którym obserwujemy znaczne wydłużenie dnia. 1 dnia miesiąca Słońce wschodzi o 7:17 i zachodzi 16:22. 28.02 z kolei Słońce wzejdzie już o godzinie 6:25 aby zajść o 17:12.
Jak widać przyrost długości dnia w miesiącu Lutym wyniesie imponującą 1 godzinę i 43 minuty.

Bardzo ciekawie prezentuje się aktywność Słońca. Nasza najbliższa gwiazda z każdym miesiącem jest coraz bliżej maksimum aktywności. Oznacza to, że regularnie możemy na powierzchni Słońca obserwować plamy (oczywiście teleskopami lub lornetkami wyposażonymi w bezpieczne filtry)
Wysoka aktywność Słońca to również częste wyrzuty plazmy w stronę Ziemi. Jeśli taki rozbłysk dotrze do Ziemi, w sprzyjających warunkach mogą być widoczne zorze polarne z naszych szerokości geograficznych, dlatego zachęcamy na bieżąco śledzić aktualną sytuację.
https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-zorzowa/zasieg-zorzy-polarnej.html

Księżyc na początku lutego będzie zmierzał do pełni, która nastąpi 6.02, następnie 13.02 zaobserwujemy III kwadrę, 20.02 nów, a 27.02 Księżyc wejdzie z fazę I kwadry.
Szczególnie malowniczo Księżyc będzie prezentował się wieczorem, 22.02. Tego dnia będzie miała miejsce efektowna koniunkcja Księżyca, Wenus i Jowisza. Wąski sierp naszego naturalnego satelity znajdzie się wieczorem między dwoma najjaśniejszymi planetami – Wenus i Jowiszem.

niebo w lutym

 

Również 26.02 będziemy mogli zaobserwować ciekawą koniunkcję Księżyca z Plejadami. Oba obiekty znajdą się w odległości koło 4° od siebie, więc lornetka 10×50, a jeszcze lepiej 7×50 umożliwi obserwację tego zbliżenia.

 

niebo w lutym

 

Pod względem obserwacji planet, luty jest dosyć dobrym miesiącem.
Mars jest ciągle widoczny na wieczornym niebie. Planetę odnajdziemy w gwiazdozbiorze Byka, niedaleko od Aldebarana. Mars z każdym dniem oddala się od Ziemi, jego obserwowana wielkość maleje, przez co coraz trudniej widoczne są czapy polarne i szczegóły powierzchni. Planeta jest widoczna w pierwszej połowie nocy i zachodzi około 00:30.

 

niebo w lutym

 

Wenus już bez większych można zauważyć dosyć nisko nad zachodni horyzontem, gdy tylko zacznie się ściemniać. Przy obserwacji Wenus lornetką zobaczymy, że nie ma idealnie okrągłej tarczki a obserwacje przez teleskop pokażą, że aktualnie znajduje się z fazie między pełnią i kwadrą. Warto pamiętać, że przy podziwianiu Wenus przez teleskop, bardzo przydatny bywa filtr szary a jeszcze lepiej podwójny polaryzacyjny, którym znacznie przyciemnimy planetę.
Największą planetę Układu Słonecznego – Jowisza, odnajdziemy w pobliżu Wenus. Jednak w przypadku Jowisza, każdego dnia warunki obserwacyjne ulegają pogorszeniu. Oczywiście, przez teleskopy ciągle jesteśmy w stanie obserwować na jego tarczy pasy i Czerwoną Plamę, a nawet lornetką możemy dostrzec galileuszowe księżyce wokół tej planety.

 

niebo w lutym

 

Jeśli będziemy regularnie obserwować wygląd wieczornego nieba, z pewnością zauważymy, że Jowisz i Wenus z każdym dniem będzie dzieliła coraz mniejsza odległość. Przez cały miesiąc planety będą się do siebie zbliżały, a 1.03 znajdą się z odległości 40’ a więc tylko nieznacznie dalej niż wynosi pozorna średnica tarczy Księżyca. Dlatego bardzo zachęcamy do regularnego obserwowania wieczorem położenia Jowisza i Wenus.

 

niebo w lutym

 

Niewątpliwą atrakcją nieba w lutym będzie kometa C/2022 E3. Na początku lutego, zgodnie z prognozami, jej jasność powinna wynosić około 5,7 mag, co oznacza, że w sprzyjających okolicznościach może być zaobserwowana gołym okiem. Jednak dużo większe szanse na jej zaobserwowanie daje użycie dobrej lornetki o dosyć dużych obiektywach. Rozsądne minimum to 50mm, chociaż lornetka 70mm ukażą kometę wyraźniej i lepiej. Poniżej znajduje się link do naszego artykułu o obserwacjach tej komety. https://deltaoptical.pl/kometa-c-2022-e3-ztf

 

niebo w lutym

 

Jeśli chodzi o obserwacje obiektów spoza Układu Słonecznego a więc obiektów głębokiego nieba, w tym miesiącu zachęcamy do przyjrzenia się bliżej gromadzie M44 w Raku. Jest to bardzo rozległa, stara gromada otwarta, położona w gwiazdozbiorze Raka. Gwiazdozbiór ten składa się z dosyć ciemnych gwiazd, ale pomocą w jego identyfikacji jest położenie między charakterystycznym gwiazdozbiorem Bliźniąt a Lwem. Gromada M44 jest też nazywana Żłóbkiem, ponieważ jej kształt może budzić takie skojarzenia. Do jej obserwacji najlepiej wykorzystać lornetki o dużym polu widzenia, lub światłonośne teleskopy wyposażone w okular dający bardzo małe powiększenie. Dzięki temu gromada będzie widoczna z całości. W dobrych warunkach obserwacyjnych jesteśmy w stanie zobaczyć nawet kilkadziesiąt gwiazd wchodzących w jej skład.

 

niebo w lutym

 

Oczywiście, lutowe niebo kryje wiele innych, ciekawych obiektów, do odnalezienia których bardzo zachęcamy. Dużą pomocą może okazać się nasza obrotowa mapa nieba oraz ogólnodostępne programy komputerowe (np. Stellarium) i aplikacje na smartfony (np. SkySafari).
Na koniec dodamy jeszcze jedną ciekawostkę, otóż na wschodnim horyzoncie, późnym wieczorem widać już czerwonego Arktura, który jest typowo wiosenną gwiazdą.

 

niebo w lutym

 

Wszystkim życzymy pogodnego nieba i sukcesów w samodzielnych obserwacjach.

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , , , , , , ,
Możliwość komentowania Niebo w Lutym została wyłączona

Niebo w Styczniu – kometa C/2022 E3 (ZTF)

W końcu mamy kolejny rok 2023, który jest poświęcony naszemu wielkiemu astronomowi, Mikołajowi Kopernikowi. W styczniu główną atrakcją nocnego nieba będzie kometa C/2022 E3, która być może będzie widoczna nawet gołym okiem, a na pewno lornetką.
Styczeń jest miesiącem, w którym zwiększa się długość dnia. 1.01 Słońce w Warszawie wschodzi o 7:45, zachodzi o 15:33 a dzień trwa 7h 48m. Pod koniec miesiąca wschód ma miejsce już o 7:18, zachód o 16:20 a dzień trwa już 9h 1m. Wyraźnie widać że długość dnia wzrasta o ponad godzinę.
Warto również zwrócić uwagę, że Słońce jest ciągle bardzo aktywne i możemy na jego powierzchni obserwować ciemniejsze obszary, nazywane plamami słonecznymi.

Jak każdego miesiąca, również w styczniu Księżyc przechodzi przez poszczególne fazy.
7 stycznia zaobserwujemy pełnię, następnie 15 stycznia Księżyc przejdzie przez III kwadrę, 21 nastąpi nów, a pod koniec miesiąca, 29 zaobserwujemy I kwadrę.
W swojej drodze po niebie, Księżyc jak co miesiąc, mija planety i jasne gwiazdy.
3.01 w bliskiej odległości mija Marsa, będzie to malownicza koniunkcja, a 25 zbliży się do Jowisza.
Ciekawostką związana z Księżycem w tym miesiącu jest to, że 21.01 zbliży się do Ziemi na minimalną odległość w tym roku – 356,5 tys km

Jeśli chodzi o widoczność planet, to Merkury na początku miesiąca będzie widoczny wieczorem,nisko nad zachodnim horyzontem. Teoretycznie jest możliwość dostrzeżenia go nieuzbrojonym okiem, ale lepiej wspomóc się nawet niewielką lornetką.

Z dnia na dzień poprawiają się warunki wieczornej widoczności Wenus. Każdego dnia planeta jest wyżej nad zachodnim horyzontem. Pod koniec miesiąca nie będzie już żadnego problemu z dostrzeżeniem tej planety na ciemniejącym niebie.

 

 

Mars jest wciąż doskonale widoczny, praktycznie przez całą noc. Co prawda już jesteśmy jakiś czas po opozycji, ale wciąż w zasięgu amatorskich teleskopów są jego ciemniejsze obszary, nazywane kontynentami, oraz czapa polarna, widoczna jako pojaśnienie na biegunie.

 

Kończy się już powoli dobry czas do obserwacji Jowisza. Planeta widoczna jest wieczorem nad południowo zachodnim horyzontem. Nawet niewielkie teleskopy umożliwiają zaobserwowanie na jego tarczy charakterystycznych pasów. Większe sprzęty z pewnością umożliwią dostrzeżenie Wielkiej Czerwonej Plamy, czyli największego obserwowanego huraganu w Układzie Słonecznym.

Podobnie jak w przypadku Jowisza, również Saturn żegna się z wieczornym niebem. Planeta to będzie widoczna przez około godzinę po zachodzie Słońca. Oczywiście, nawet niewielkie teleskopy umożliwią zaobserwowanie jego słynnych pierścieni i największego księżyca- Tytana. Jednak z tymi obserwacjami warto spieszyć się, ponieważ kończy się już czas widoczności Saturna na wieczornym niebie.

Uran widoczny jest praktycznie przez całą noc, do jego odnalezienia potrzebujemy już lornetki i w miarę dokładnych map nieba.

Jeśli chodzi o Neptuna, to warunki jego obserwacji są dosyć słabe. Powoli kończy się czas na dogodne obserwacji tej planety, podobnie jak w przypadku Jowisza.

 

Na początku wspomniane było o komecie C/2022 E3 (ZTF). Najlepsze warunki do jej obserwacji nastąpią w drugiej połowie miesiąca, ponieważ wtedy Księżyc nie będzie rozświetlał nieba a sama kometa będzie widoczna praktycznie całą noc.

Najciekawszym obiektem styczniowego nieba jest bez wątpienia Wielka Mgławica w Orionie. Nawet rozświetlonym, miejskim niebie jest dostrzegalna nieuzbrojonym okiem, a zwykła lornetka umożliwia szczegółową obserwacje jej struktury. Więcej informacji o tym obiekcie i nasz promocyjny zestaw do obserwacji tej mgławicy znajdziecie Państwo pod poniższym linkiem
https://deltaoptical.pl/astronomiczny-obiekt-miesiaca-styczen

Gwiazdozbiory widoczne w danym miesiącu, godzinie i określonym miejscu najlepiej sprawdzić w polecanym przez nas darmowym programie Stellarium. Umożliwia on symulowania wielu ciekawych zjawisk na niebie i jego wyglądu o każdej porze dnia i nocy.

Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Państwu pogodnych nocy i szczęśliwego Nowego Roku 2023.

 

 

Kategoria: Aktualności
Otagowano: , , ,
Możliwość komentowania Niebo w Styczniu – kometa C/2022 E3 (ZTF) została wyłączona