Bliskie spotkania z kometą

Wbrew pozorom odnalezienie komety na niebie nie jest prostym zadaniem, tym bardziej, gdy kometa nie jest bardzo jasna, a jej wygląd przypomina początkującym miłośnikom astronomii raczej mgławicę, niż znany nam wygląd komety. Kometa Garradda (C/2009 P1) nie jest tutaj wyjątkiem. Obserwatorzy obecną jej jasność oceniają na +7,3 mag. i z każdym dniem rośnie.


Na podstawie zmian wzajemnych odległości pomiędzy Słońcem, Ziemią i kometą można oszacować przybliżoną jej jasność w dowolnym momencie. Ocenia się, że w połowie lutego kometa osiągnie maksymalną jasność ok. 6 wielkości gwiazdowej.

Co jednak, gdy chcemy ją zobaczyć podczas najbliższej okazji?

Wyjść mamy kilka. Możemy skorzystać z systemu GoTo w naszym teleskopie (o ile jest w niego wyposażony) lub próbować na podstawie pobliskich gwiazd ustalić miejsce jej położenia.

Właśnie ten drugi sposób osobiście proponuje, ze względu na zdecydowanie większą satysfakcje, znalezienia na niebie obiektu… którego w następnej nocy już nie znajdziemy w tym miejscu!

Okres końca sierpnia i początku września to doskonała okazja do odnalezienia komety na niebie. Wystarczy dobra lornetka, jeszcze lepiej teleskop, powyższa mapka oraz dobre warunki obserwacyjne.
Od 21 sierpnia do końca miesiąca kometa będzie znajdować się w gwiazdozbiorze Strzały, a następnie przez prawie 4 dni muśnie administracyjnie sąsiadujący ze Strzałą mało wyraźny gwiazdozbiór Liska. Nas powinny interesować daty obserwacji w nocy z 26 na 27 sierpnia, kiedy to kometa w zasadzie muśnie ok. godz. 1, gromadę kulistą M71 znajdującą się prawie pośrodku pomiędzy gwiazdami γ Sge (+3,48 mag.) i δ Sge (+3,81 mag.). O ile to dokonały moment do obserwacji w jednym polu widzenia dwóch ciekawych obiektów, to jeszcze większa gratka dla astrofotografów. Fotografie tak unikalnych koniunkcji na długo pozostają w sferze zainteresowań miłośników astronomii.

Gdyby jednak noc z 26 na 27 sierpnia ze względu na zachmurzenie nie dała możliwości obserwacyjnych, warto wrócić do komety podczas następnej nocy, a ściślej drugiej jej części. Nad ranem komet zacznie się zbliżać na bardzo małą odległość do gwiazdy ζ Sge (+5,04 mag.) aby ją minąć w odległości zaledwie 3’ kątowych. W zasadzie kometa swoją „głową” zasłoni częściowo gwiazdę. My jednak tego nie zaobserwujemy, ponieważ do tej koniunkcji dojdzie o 6 mad ranem.

W każdym dniu kometa na niebie przemieszcza się niecały stopień kątowy w kierunku zachodnim. W ten sposób w ciągu kolejnego tygodnia zbliży się do wyjątkowego asteryzmu znanego nam jako „Wieszak” (Colinder 399).

Wieszak to ciekawa przypadkowa konfiguracja 10 gwiazd o jasnościach od +5,6 mag do +7,16 mag. znajdujących się w gwiazdozbiorze Liska, zajmująca na niebie obszar 1,44 na 0,48°. Pierwsze sześć dość regularnie rozstawionych składników, tworzy linię prostą – ramię wieszaka, zaś pozostałe – charakterystyczny hak. Właśnie nieco poniżej „haka” znajdzie się w nocy z 3 na 4 września kometa Garradda. Będzie więc to kolejna szansa na ciekawe obserwacje, a może nawet i na fotografie.
Po tym zbliżeniu, kometa zacznie kątowo zwalniać na niebie i wkraczając w gwiazdozbiór Herkulesa nie spotka już na swojej drodze charakterystycznych obiektów. Warto więc pamiętać o zbliżających się z kometa koniunkcjach, przygotować się odpowiednio do obserwacji lub nawet do wykonania prostych zdjęć.

Marek Substyk

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Astronomia, Lornetki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania została wyłączona.