Wielki bolid z 31.10.2015

Przełom października i listopada zapisze się w pamięci wszystkich którym nie jest obojętne nocne niebo. Zgodnie z przewidywaniami Davida Ashera sprzed prawie 10 lat tegoroczne spotkanie z orbitą roju Taurydów miało okazać się inne niż zazwyczaj. Badacz ten wskazał pewną okresowość w zachowaniu się tego roju. O ile zwykle Taurydy stanowią pewne niezbyt znaczące urozmaicenie październikowych i listopadowych nocy to raz na jakiś czas wychodzą na pierwszy plan prezentując niezwykła aktywność bolidową. Według badań Ashera okres powtarzania się tych spektakli wynosi około 10 lat. Ostatnio tak efektowne maksimum roju obserwowano w 2005 roku. Wówczas to pomiędzy 30 października a 4 listopada nad Polską zaobserwowano kilkadziesiąt zjawisk jaśniejszych od -4 magnitudo w tym około 10 o jasności zbliżonej do Księżyca w kwadrze. Wczesnym wieczorem 4 listopada 2005 nad Puławami pojawił się ogromny Tauryd o jasności -15 magnitudo który stał się symbolem tego maksimum. Bolid sfotografowany przez Darka Dorosza z PKiM stał się sztandarowym przykładem bolidu pochodzącego z roku Taurydów.

W tym roku spodziewano się kolejnego powrotu dużych Taurydów. Rok 2015 był na liście stworzonej przez Davida Ashera a warunki spotkania z rojem miały być nawet korzystniejsze niż w roku 2005. O możliwości powrotu roju informowano między innymi w przedostatnim numerze Uranii.

Taurydy okazały się być niezawodne. Maksimum wydaje się być jeszcze bardziej efektowne niż w 2005 roku. Od 29 października do chwili obecnej nad Europą Środkową zaobserwowano co najmniej kilka zjawisk o jasności -10 magnitudo lub większej. Na czoło wysuwa się zjawisko z 31.10.2015 roku które wczesnym wieczorem rozświetliło cały kraj.

O godzinie 19:05 czasu zimowego na niebie pojawił się bolid o umiarkowanej prędkości. W dość krótkim czasie rozświetlił on niebo osiągając jasność ocenianą na -15 magnitudo. Niebo zrobiło się jasne tak jak tuż po zachodzie Słońca. Bolid widoczny był w większej części kraju nad północnym horyzontem natomiast na Pomorzu widziany był dość wysoko, w okolicach zenitu. W oślepiająco jasnym rozbłysku meteoroid utracił dużą część masy, pozostała część kontynuowała lot do wysokości 53km gdzie ostatecznie uległa odparowaniu. W chwilę po przelocie w północnej części kraju słyszalny był stłumiony grzmot. Na niebie pojawił się ślad który stopniowo rozwiewany przez wiatry wiejące w górnych warstwach atmosfery zauważalny był aż do godziny 20:10.

Tej samej nocy, kilkanaście minut po północy pojawił się kolejny Tauryd o jasności podobnej do jasności Księżyca w pełni. O tym jednak zjawisku trudniej usłyszeć – potężny bolid z 19:05 stał się następnego dnia tematem telewizyjnych newsów. W poniedziałek 2 listopada poinformowano nawet o odnalezieniu rzekomego meteorytu mającego związek z bolidem. Nie ma w tym niestety zbyt wiele prawdy – trajektoria była oddalona o setki kilometrów od miejsca w którym odnaleziono obiekt. Również nie był to obiekt pochodzący z innego bolidu – niebo w rejonie znaleziska monitorowane jest zarówno przez polskie jak i czeskie stacje bolidowe które niczego niezwykłego w tym rejonie nie zaobserwowały

Ten wpis został opublikowany w kategorii Astronomia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania została wyłączona.