Relacja z całkowitego zaćmienia Księżyca 27/28 września 2015

W nocy z 27 na 28 września 2015 roku mogliśmy być świadkami jednego z najpiękniejszych zjawisk astronomicznych. Późną nocą z niedzieli na poniedziałek najwytrwalsi obserwatorzy mogli być świadkami całkowitego zaćmienia Księżyca. Ostatnie takie zjawisko obserwowane było w Polsce w roku 2011, niestety pogoda wówczas nie dopisała. Zapewne większość z nas pamięta poprzednie jeszcze wcześniejsze zaćmienie które wystąpiło jakieś 10 lat temu.

Tegoroczne zaćmienie było o tyle wyjątkowe że występowało w momencie perygeum czyli w chwili gdy Księżyc znajdował się najbliżej naszej planety. Połączenie tzw superpełni i zaćmienia zostało dostrzeżone w mediach które nagłośniły zjawisko. Mimo bardzo późnej (albo bardzo wczesnej dla niektórych) pory wiele osób zdecydowało się na obserwacje.

W Warszawie największe obserwacje zaćmienia zorganizowało Centrum Nauki Kopernik. Ze względu na konieczność obserwacji zachodniego horyzontu obserwacje przeprowadzono na dachu Centrum zamiast tradycyjnie w Parku Odkrywców. Czytaj dalej

Kategoria: Astronomia
Komentarze (1)

Zaćmienie Słońca już niedługo – 20 marca

Na dzień przed nadejściem wiosny czeka nas najprawdopodobniej najciekawsze zjawisko astronomiczne tego roku. Tuż przed południem widoczne będzie częściowe zaćmienie Słońca o fazie przekraczającej 70%. Zjawisko rozpocznie się przed godziną 10 czasu zimowego, osiągnie maksimum na kilka minut przed godziną 11 i zakończy się po godzinie 12. Na terenie Polski zjawisko to widoczne będzie jako zaćmienie częściowe, pamiętać należy jednak że nad obszarami północnego Atlantyku i Morza Norweskiego będzie to zaćmienie całkowite. W pasie całkowitego zaćmienia leżą między innymi Wyspy Owcze gdzie zapewne zgromadzą się tysiące miłośników astronomii z całego świata. Zaćmienie będą też zapewne obserwować nasi polarnicy z bazy na Spitsbergenie, pas całkowitego zaćmienia przechodzi przez archipelag Svalbard.

W Polsce będzie to jedno z bardziej znaczących zaćmień częściowych. Kolejne tak duże zaćmienie częściowe spodziewane jest dopiero 12 sierpnia 2026 roku o zachodzie Słońca. W ciągu najbliższych 60 lat nastąpi 8 podobnych zaćmień, w roku 2075 spodziewane jest zaćmienie obrączkowe. Czytający to młodsi czytelnicy mają szansę zobaczyć to zjawisko. Trudno jednak będzie doczekać całkowitego zaćmienia w naszym kraju – nastąpi ono dopiero w 2135 roku (a wkrótce po nim, w roku 2142 kolejne takie zjawisko w naszym kraju).

Najlepsze warunki do obserwacji zaćmienia Słońca wystąpią w północnej części kraju. Faza zaćmienia na wybrzeżu bliska będzie 80%, mniej więcej podobna wzdłuż całego Bałtyku choć mówiąc precyzyjnie – największa będzie w okolicach Świnoujścia. W centrum Polski faza zaćmienia wyniesie 72%, najmniejsza będzie zaś na południowo-wschodnich krańcach Polski, przykładowo w Bieszczadach będzie to 65%.

Wszystkich zachęcamy do obserwacji tego niezwykłego zjawiska. Do obserwacji wystarczy dowolny sprzęt optyczny uzbrojony w filtr słoneczny. Więcej porad dotyczących obserwacji już wkrótce.

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Zaćmienie Słońca już niedługo – 20 marca została wyłączona

3 słoneczne dni, 3 wielkie rozbłyski słoneczne.

Słońce w ostatnich dniach mocno dawało się we znaki. Na szczęście nie jako sprawca suszy czy fali upałów lecz jako obiekt zainteresowania astronomów. Potężna grupa plam AR2192 jest największą tego typu formacją na Słońcu od całego pokolenia i jest większa od Jowisza. Dodatkowo, dosłownie kipi aktywnością. Potężne, poskręcane linie sił pola magnetycznego wciąż uwalniają ogromne ilości energii w jej obszarze, co objawia się tzw. rozbłyskami. Rozbłysk słoneczny jest to nagłe rozładowanie się energii pola magnetycznego, przypominające niekontrolowane rozprostowanie skręconej sprężyny zegarowej. Objawia się impulsem promieniowania elektromagnetycznego w całym zakresie spektrum, od fal radiowych, przez światło widzialne, aż po wysokoenergetyczne promieniowanie rentgenowskie. Promieniowanie to uderza z wielką siłą w atmosferę ziemską, powodując jonizowanie się cząsteczek gazu wchodzących w jej skład, a w następstwie, zakłócenia komunikacji radiowej i problemy sieci GPS, komórkowych i energetycznych.

Grupa plam AR2192 wygenerowała aż 11 rozbłysków w czasie zaledwie 3 dni. 8 rozbłysków miało średnią moc, natomiast aż trzy, zakwalifikowano do najsilniejszej klasy X, która zazwyczaj jest odpowiedzialna za powstawanie problemów na Ziemi opisanych powyżej i zdarza się zaledwie raz na kilka miesięcy. Rozbłyski poza promieniowaniem, generują potężne eksplozje namagnesowanej, zjonizowanej materii słonecznej, które rozrywane skomplikowanym polem magnetycznym, wyrzucane zostają w przestrzeń międzyplanetarną z wielką siłą. Są to tzw. koronalne wyrzuty masy (CME), które wystrzeliwują miliardy ton naładowanych energią cząsteczek za jednym zamachem. Gdy taki strumień cząstek uderzy w Ziemskie pole magnetyczne, powstają kolejne zakłócenia, a w wysokich szerokościach geograficznych zapalają się spektakularne zorze polarne, nieraz widoczne z terytorium Polski.

Tym razem, seria rozbłysków grupy plam AR2192 nie wygenerowała koronalnych wyrzutów masy CME i odsuwa się już na skraj słonecznej tarczy. Zórz polarnych nie będzie. Czy mamy czegoś żałować? Myślimy, że nie. Powinniśmy się cieszyć, bowiem taka seria CME pochodząca z trzech silnych rozbłysków dzień po dniu kierowana w kierunku naszej planety mogłaby narobić więcej szkód niż pożytku. A dla wszystkich którzy nie widzieli rozbłysku – zdjęcie bardzo rzadkie i niezwykłe, w dodatku naszego autorstwa – tarcza słoneczna widoczna w Luncie LS60 H-apha, po prawej stronie grupa plam AR2192 i jasna plama potężnego rozbłysku klasy X. Rozbłysk trwa mniej niż godzinę, niezmiernie trudno na niego trafić podczas obserwacji Słońca i druga taka szansa może się już nigdy nie przytrafić:

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania 3 słoneczne dni, 3 wielkie rozbłyski słoneczne. została wyłączona

Festiwal Nauki Młodego Człowieka 27-29 września 2014

Dlaczego mucha może chodzić po suficie i jakiego koloru jest słońce – czyli badania od mikrokosmosu do kosmosu.

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań mogli zobaczyć na własne oczy młodzi badacze na stanowiskach Delty Optical w ramach festiwalu nauki młodego człowieka. W tym roku dopisała nam pogoda i przez dwa dni na stanowisku przed gmachem Politechniki Warszawskiej pokazywaliśmy słońce przez specjalny teleskop słoneczy Lunt 60. Młodzi badacze przekonali się, że słońce jest… fioletowe! A wszystko to przez specjalny filtr wbudowany w teleskop, który przepuszczał światło tylko w linii K. Długość fali światła 395nm daje właśnie kolor fioletowy. Nie zbiło to z tropu uczestników imprezy, którzy dobrze wiedzieli, że słońce świeci we wszystkich kolorach.

Wewnątrz budynku rozstawione było stoisko mikroskopowe, na którym do dyspozycji były mikroskopy biologiczne, stereoskopowe oraz cyfrowe. Dla młodych badaczy przygotowaliśmy wiele preparatów, które każdy uczestnik ochoczo oglądał pod różnymi powiększeniami. Przekonaliśmy się, że włosy są podobne do makaronu, mucha na nodze ma specjalne haczyki, które pozwalają jej chodzić po suficie, sprawdziliśmy jak wygląda ziarno piasku, liść pokrzywy i wiele innych ciekawych preparatów i obiektów.
Można było również przygotować własne preparaty, z czego młodzi naukowcy chętnie korzystali.

Na koniec chcieliśmy podziękować dwóm uroczym studentkom Politechniki Warszawskiej – Karolinie Kmieć i Karolinie Cabaj, które pomogły w przygotowaniu i obsłudze naszych stanowisk oraz w udzielaniu odpowiedzi nawet na bardzo zaskakujące pytania uczestników.

Do zobaczenia za rok młodzi badacze!

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Festiwal Nauki Młodego Człowieka 27-29 września 2014 została wyłączona

Pokaz nocnego nieba – 19.09.2014 – relacja

Kolejny pokaz nocnego nieba w siedzibie firmy Delta Optical już za nami. Choć pogoda nie dopisała, dopisali goście, bowiem w siedzibie Delta Optical w Nowych Osinach zjawiło się ponad 50 osób zainteresowanych astronomią oraz mikroskopią.

Dla gości przygotowaliśmy interesujące prelekcje zorganizowane na świeżym powietrzu. Wystarczył laptop z projektorem, by oczom gości ukazał się widok pięknie rozgwieżdżonego nieba w programie Stellarium. Prowadzący przedstawił najpiękniejsze obiekty widoczne zarówno w teleskopie, lornetce jak i okiem nieuzbrojonym. Po części wprowadzającej rozpoczął się wykład dla początkujących o tym, jak wybrać pierwszy teleskop oraz w jaki sposób prowadzić obserwacje. Na zakończenie można było uzyskać wiedzę o szkodliwym, sztucznym zaświetleniu nieba i o degradacji obrazu w teleskopie przez ziemską atmosferę. Zainteresowanie było tak duże, że prelekcje trwały aż do godziny 23.

Na „placu boju”, gotowe do obserwacji, czekały teleskopy Celestrona oraz Sky-Watchera, w tym ogromny 11-calowy Celestron CPC 1100 XLT oraz popularny teleskop Sky-Watcher Dobson 8″. Niestety nie doczekały się czystego nieba, ale każdy mógł zobaczyć z bliska tak duży sprzęt do obserwacji nocnego nieba. W budynku czekała na gości jeszcze większa niespodzianka, a był to największy produkowany seryjnie teleskop Sky-Watcher Dobson 18″, który dzięki uprzejmości firmy Sky-Watcher mamy jako pierwsi w Europie! Mimo tak ogromnej konstrukcji, teleskop jest bardzo prosty w składaniu i użytkowaniu o czym naocznie przekonali się uczestnicy.

Zainteresowanie wzbudził także model Celestron NexStar Evolution wyposażony w akumulator do całonocnych obserwacji oraz moduł Wi-Fi umożliwiający sterowanie teleskopem za pomocą telefonu lub tabletu. Podobnie jak CPC 1100 XLT, model ten ma zaprogramowaną bazę ponad 40.000 obiektów.

W dziale mikroskopii można było zapoznać się z różnymi konstrukcjami mikroskopów oraz obejrzeć przez nie ciekawe preparaty biologiczne, owady i okazy paleontologiczne. Każde dziecko biorące udział w pokazie otrzymało na pamiątkę ząb rekina z wykopalisk paleontologicznych w Maroku.

W przerwie pomiędzy prelekcjami astronomicznymi, odbył się pokaz noktowizorów i kamery termowizyjnej. Tego typu sprzęt stosowany jest m.in. przez myśliwych oraz służby mundurowe.

Mamy nadzieję, że chętnych na nasze pokazy będzie z każdym wydarzeniem przybywać. Aby niczego nie przegapić, zachęcamy do śledzenia naszej strony internetowej www.deltaoptical.pl i polubieniu nas na facebooku.

Do zobaczenia już wkrótce!

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Pokaz nocnego nieba – 19.09.2014 – relacja została wyłączona

EUROPEAN ROVER CHALLENGE 2014

Zapraszamy do wzięcia udziału w pikniku naukowo-technologicznym, który odbędzie się w dniach 6-7 września w urokliwym zespole Pałacowo-Parkowym w  Podzamczu koło Chęcin. Piknik ten jest imprezą towarzyszącą konferencji naukowej „Człowiek w Kosmosie” oraz Europejskim zawodom łazików marsjańskich EUROPEAN ROVER CHALLENGE 2014.

Na pikniku nie może również zabraknąć załogi Delta Optical! Poprzez teleskop słoneczny LUNT RS 60 wszystkim zainteresowanym będziemy pokazywać naszą najbliższą gwiazdę. Zobaczymy plamy słoneczne, pertuberancje oraz granulacje na powierzchni słońca. Obejrzymy i porównamy teleskopy w różnych budowach, oraz popatrzymy przez lornetki i lunety z naszej oferty. Dodatkowo w promocyjnych cenach będzie można nabyć gadżety astronomiczne.

Zachęcamy do zapoznania się z planem pikniku. Jesteśmy przekonani, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Więcej na stronie http://picnic.roverchallenge.eu/pl/

Serdecznie zapraszamy!

 

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania EUROPEAN ROVER CHALLENGE 2014 została wyłączona

Delta Optical na VII Zlocie Czytelników Optyczne.pl

Jak miało to miejsce w przeszłości, gościliśmy w tym roku na kolejnym, VII Zlocie Czytelników Optyczne.pl. Tym razem, zlot odbył się w XVI-wiecznym zamku w Baranowie Sandomierskim, w dniach 17-20 lipca.

Na miejsce dotarliśmy w czwartek. Po kolacji miało miejsce przywitanie uczestników, natomiast firmy i ich przedstawiciele w oddzielnym budynku czekali na stanowiskach na spragnionych wrażeń miłośników fotografii i obserwacji, między innymi Sigmy, Tokiny, Samyanga, Nikona i Canona. Wystawiliśmy wszystkie nasze lornetki, jak również Sky-Watchera Virtuoso, lunetę Delta Optical Titanium 65 ED II i znakomity teleskop Celestron 8SE. Uczestnicy mieli także okazję poznać nowe lornetki DO One i Discovery.

Celem naszej obecności był również pokaz nieba, który zorganizowalśmy w piątkowy i w sobotni wieczór, w czwartek niestety padało. Grupka ok. 30 osób zainteresowana obserwacjami towarzyszyła nam do pierwszej w nocy, kiedy to Księżyc i mgła uniemożliwiły podziwianie letnich obiektów Messiera w Dobsonie 12”, Celestronie 8SE, Sky-Watcherze 80 ED i Delcie 65 ED, w której Saturn prezentował się bardzo korzystnie wg opinii obserwujących.

Sam ośrodek w Baranowie Sandomierskim jest ładny, zamek, zbrojownia-muzeum i rozległy park są dobrym miejscem do zwiedzania i odpoczynku.

Podsumowując, wśród najlepszych marek na rynku polskim, Delta Optical zajmuje chlubne miejsce. Impreza organizowana przez portal Optyczne.pl przyciąga coraz więcej chętnych, jak również coraz więcej osób wybiera i użytkuje naszą, polską markę. Warto tam być!

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Delta Optical na VII Zlocie Czytelników Optyczne.pl została wyłączona

Obserwujemy mgławice planetarne!

Latem, niebo oferuje nam wyjątkowe bogactwo tych małych i bardzo pięknych obiektów. Nadzwyczajne zagęszczenie gwiazd w okolicy ramienia Drogi Mlecznej patrząc ku jej centrum, widniejące jako świetlisty pas rozciągający się nad głowami, sprzyja ich występowaniu. W istocie, mgławice planetarne nie mają nic wspólnego z planetami. Są odległymi o tysiące lat świetlnych, kosmicznymi cmentarzyskami, trwającymi zaledwie przez kilka tysięcy lat, po czym ulegają rozproszeniu w przestrzeni międzygwiezdnej. Są pozostałościami umierających gwiazd o wielkości zbliżonej do Słońca. Z racji ich krótkiego czasu trwania i dużych odległości w jakich się znajdują, większość z nich, w chwili pisania tego posta, gdy ich światło po tysiącach lat podróży dociera do Ziemi, już nie istnieje… Warto więc skierować teleskop w ich stronę póki czas! 😉

Gwiazdy podczas swego życia świecą „spalając” wodór i inne lekkie pierwiastki w gwałtownych reakcjach zwanych fuzją termojądrową. U kresu swojego istnienia, po miliardach lat, wypalają całe paliwo, jakie znajduje się w ich gorącym jądrze. W tym czasie, ich zewnętrzne części stopniowo ochładzają się i rozprzestrzeniają się z prędkością kilkunastu km/s tworząc złożone, sferyczne struktury – mgławice planetarne, osiągające średnice nawet do roku świetlnego. Odsłania się gorące jądro umarłej gwiazdy, mające temperaturę setek tysięcy Kelwinów i średnicę zaledwie kilku tysięcy kilometrów. To tak zwany biały karzeł, często widoczny w teleskopie w centrum mgławicy planetarnej.

Czemu nazywamy te mgławice planetarnymi? Otóż dlatego, że w teleskopie do złudzenia przypominają planety. Są maleńkimi, ale zaskakująco jasnymi obiektami wymagającymi bardzo dużych powiększeń aby dostrzec ich budowę, rzędu nawet 150-250x. W lornetce nie sposób odróżnić większość z nich od otaczających gwiazd. Mgławice planetarne są bardzo łatwe do zaobserwowania nawet z terenów podmiejskich, gdzie dominuje zaświetlenie światłem sztucznym (ang. light pollution) a niebo przybiera pomarańczowy kolor od wszędobylskich lamp sodowych. W odróżnieniu od innych mgławic, widoczne są dobrze w okresie, gdy noce są krótkie, a niebo nie do końca ciemne, czyli właśnie w okresie lata.

Poniżej prezentujemy mapki, z najciekawszymi obiektami tego typu. Można je obserwować dowolnym teleskopem, nawet o średnicy 70 mm, np Sky-Watcherem BK 707AZ2, lecz lepiej wyposażyć się w większy teleskop, na przykład Sky-Watcher BK 909 EQ2 z dołączonym napędem w jednej osi. Obiekty z katalogu Messiera, czyli M 27 i M57 pięknie prezentują swoją budowę już w lornetce o parametrach 10×56, czy 15×70, np Delta Optical Starlight, natomiast obiekty NGC w tak małych powiększeniach są widoczne jako niebieskawe gwiazdy, z powodu małej średnicy kątowej gdyż są 60-100x mniejsze od tarczy Księżyca. W teleskopie o średnicy 130 mm, np w BK 1309 EQ2, można dostrzec ich budowę, a w jeszcze większym Dobsonie 8″ zielono-niebieski kolor, co jest wyjątkowe wśród wszystkich obiektów astronomicznych spoza Układu Słonecznego.

Oto numer katalogowy, nazwa własna oraz gwiazdozbiór w jakim się znajduje dana mgławica. Następnie, kolejno zdjęcie (źródło Wikipedia), mapka ogólna i mapka dokładna (Stellarium):

  • M 27 „Hantle” – Lisek
  • M 57 „Pierścień” – Lutnia
  • NGC 6210 „Żółw” – Herkules
  • NGC 6543 „Kocie oko” – Smok
  • NGC 6572 – Wężownik
  • NGC 6826 „Mrugająca” – Łabędź
  • NGC 7009 „Saturn” – Wodnik
  • NGC 7027 – Łabędź
  • NGC 7662 „Błękitna śnieżka” – Andromeda

 

Oprócz tych najbardziej znanych, jest jeszcze dziesiątki innych, mniejszych, o których odnalezienie warto się pokusić!

Kategoria: Astronomia, Poradnik
Możliwość komentowania Obserwujemy mgławice planetarne! została wyłączona

Japetus – dwie twarze jednego księżyca

Trzeci co do wielkości Księżyc Saturna, zaobserwowany został po raz pierwszy przez Giovanniego Cassiniego w dniu 25 października 1671. Księżyc w chwili odkrycia znajdował się po zachodniej stronie planety i nawet za pomocą ówczesnych teleskopów był widoczny w ich zasięgu. Niespodzianka przyszła w momencie kiedy to włoski astronom, w 1672 rok zaczął szukać go zgodnie ze swoimi obliczeniami, również po wschodniej stronie. Księżyca tam nie znalazł! Wszystkie obserwacje można więc było wykonywać tylko po zachodniej stronie. Dopiero 33 lat później w 1705 roku za pomocą nowego ulepszonego teleskopu Cassini zdołał zaobserwować go po wschodniej stronie Saturna. Po drugiej jednak stronie okazał się jednak być dużo ciemniejszy, niż po zachodniej. Astronom doszedł do wniosku (i słusznie), iż Japetus zwraca się stale tą samą stroną w kierunku planety, przy czym jedna półkula jest dużo jaśniejsza niż druga. Japetus odległy od Saturna o średnio 3,56 mln km dokonuje jednego obrotu wokół Saturna w ciągu 79,3 dnia. Na naszym niebie możemy obserwować go jako małą gwiazdę o jasności od +10,2 do +11,9 mag. Obiegającą Saturna w odległości nawet do 9’.

Do obserwacji wystarcza dobrej jakości teleskop o średnicy 100 mm, dostosowując odpowiednio powiększenie do odległości kątowej pomiędzy planetą, a księżycem. Pamiętajmy, że wielkość tarczy Saturna w tym momencie wynosi tylko 18”, a z pierścieniem w osi równikowej niecałe 39”, czyli 0,65 minuty. W najbliższych dniach, a  dokładnie 3 lipca, Japetus znajdzie się w maksymalnej elongacji zachodniej. Księżyc osiąga maksymalną jasność +10,5 mag. Dochodząc do koniunkcji w dniu 23 lipca jego jasność spadnie do +11,2 mag, a znajdując się po drugiej stronie Saturna w dniu 13 sierpnia, będzie to już słaba gwiazdka o jasności +12,7 mag. Będzie więc aż ponad 5 razy słabszy niż w momencie kiedy to znajdował się po zachodniej stronie. Obserwacji nie ułatwi nam ujemna wartość deklinacji, a co za tym idzie bardzo niska wysokość planety nad horyzontem. Mimo wszystko warto próbować swoich sił.

Zapraszam do obserwacji.

Marek Substyk

 

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Japetus – dwie twarze jednego księżyca została wyłączona

Obserwujemy obłoki srebrzyste

Przełom czerwca i lipca to doskonałe miesiące na obserwacje obłoków srebrzystych. Kąt zachodu Słońca i dość długie przebywanie Słońca w odpowiedniej wysokości pod horyzontem zwiększa szanse ich pojawienia. Po zmierzchu, gdy niebo się ściemni, należy szukać ich nad
północno-zachodnim horyzontem. O świcie mogą pojawić się na północnym-wschodzie.
W odróżnieniu od zwykłych chmur, obłoki o tej porze (o ile są) będą wyraźnie widoczne na tle ciemniejszego nieba. Do obserwacji nie używamy oczywiście jakiegokolwiek sprzętu. Wystarczy odrobina szczęścia i czyste niebo nad horyzontem. Głównie oczywiście północno-zachodnim, bowiem większość obserwacji przeprowadzana jest wieczorami.

Obłoki srebrzyste, popularnie zwane NLC (ang. noctilucent clouds), to polarne chmury mezosferyczne. Są rzadko obserwowanymi chmurami, dostrzegalnymi niekiedy podczas zmierzchu, kiedy Słońce jest 6-16 stopni pod horyzontem. Najczęściej obserwowane są w
szerokościach geograficznych 50°-60° (południowej i północnej). Ulokowane w mezosferze, około 80-90 km ponad Ziemią, obłoki srebrzyste są najwyższymi chmurami obserwowanymi z powierzchni Ziemi. Odkryto je w 1885 roku, dwa lata po słynnym wybuchu wulkanu
Krakatau w Indonezji. Początkowo próbowano wiązać je właśnie z tym wybuchem, jednak ku zaskoczeniu badaczy, gdy echa eksplozji wulkanu ucichły, chmury zamiast zniknąć, zaczęły pojawiać się coraz częściej. Pochodzenie obłoków srebrzystych do dziś nie jest wyjaśnione. W górnych warstwach mezosfery, w temperaturze -120°C i przy ciśnieniu 250 razy niższym niż przy powierzchni Ziemi, są znikome ilości pary wodnej niezbędnej do powstania chmur: zaledwie kilka cząsteczek na milion cząsteczek mocno już rozrzedzonego powietrza. Wystarczy jednak obniżenie temperatury o 10°, by para wodna uległa krystalizacji. Aby jednak powstały chmury, konieczne są jeszcze tzw. jądra kondensacji, czyli mikroskopijne zazwyczaj pyłki, na których osadzają się kryształki lodu. Sam mechanizm powstawania obłoków jest więc prosty, jednak zagadką pozostaje przyczyna takich spadków temperatury. To samo dotyczy pochodzenie jąder kondensacji w tak odległych rejonach atmosfery – czyżby jednak były one pozostałościami gigantycznego wybuchu Krakatau? Badania sondy AIM powinny rozwiązać lub przynajmniej przybliżyć rozwiązanie zagadki obłoków srebrzystych.

https://www.youtube.com/watch?v=E7PQbfnErEw
Video: Maciej Winiarczyk

Kategoria: Bez kategorii
Możliwość komentowania Obserwujemy obłoki srebrzyste została wyłączona