Maj, a wraz z nim Wenus to zapowiedź zbliżającego się w czerwcu zjawiska roku – przejścia Wenus przed tarczą Słońca.
Systematyczne wieczorne obserwacje planety nad zachodnim horyzontem uwidocznią nam, jak szybko Wenus zbliża się do naszej dziennej gwiazdy. W ciągu nieco ponad miesiąca planeta pokona na niebie prawie 40° i przez to, z każdym dniem jej obserwacje będą coraz trudniejsze. Na szczęście jasność mocno nie spadnie i będziemy mieli okazję podziwiać fazy planety szybko zmieniającej się na coraz mniejszą.
Po drugiej stronie nieba możemy spoglądać na Marsa, którego znajdziemy w Lwie;
a nieco na zachód widoczny jest Saturn, świecący nad najjaśniejszą gwiazdą gwiazdozbioru Panny – Spiką.
Jowisz w tym czasie będzie blisko Słońca i 13 maja, znajdzie się w koniunkcji górnej ze Słońcem.
Nasz naturalny satelita spotka się w maju z najjaśniejszymi planetami i tak: 1-go
z Marsem w odległości 7,3°, 4 maja z Saturnem (6,1°), 22 maja z Wenus (4,7°) i 29 maja ponownie z Marsem, tym razem w odległości 6,4°.
W nocy z 20 na 21 maja mieszkańcy wschodniej Azji i Ameryki Północnej będą świadkami obrączkowego zaćmienia Słońca. U nas zjawisko to nie będzie widoczne,
i na najbliższe musimy poczekać do 20 marca 2015 roku.
Maj to również wstęp do pożegnania się z kometą Garradda, która w tym miesiącu przemierza gwiazdozbiory Rysia i Raka, i świeci już jako obiekt 10 wielkości gwiazdowej. Kometa znajduje się 380 mln. km od Ziemi i w zasadzie to już ostatnie chwile amatorskich jej obserwacji.
Zapraszamy do spoglądania w niebo, bo jakby nie patrzeć, jest na co!
Marek Substyk