Atik Titan to kamera stosowana głównie do prowadzenia montaży (guidingu). Można ją także stosować jako prostą „pierwszą” kamerę do astrofotografii – posiada aktywne chłodzenie ograniczające szum (prąd ciemny), jak i 16-bitowy przetwornik. Można ją także stosować do fotografii planet i Księżyca, lecz nie będzie w tym aż tak dobra… do czego i jak można użyć tej kamery? czy warta jest swojej ceny? Przeczytaj cały artykuł…
W zestawie znajdziemy kamerę, kabel USB by podłączyć kamerę do komputera i kabel ST4 służący do łączenia kamery z montażem, który ma prowadzić. W pudełku znajdziemy też instrukcję i płytę ze sterownikami i aplikacją Artemis Capture. Nowsze wersje można też pobrać ze strony Atika. Po instalacji sterownika ASCOM z kamery będzie można korzystać w innych aplikacjach jak np. Nebulosity, Maxim, czy w aplikacjach do guidingu jak np. PHD.
Do kamery można podłączyć zasilacz 12V – uruchamia to system chłodzenia (przydatnych przy długich ekspozycjach). Nie jest to wymagane by kamera działała. Zasilacz nie jest dołączany do zestawu.
By użyć Titana jako guider łączymy go kablem ST4 z montażem (HEQ5, EQ6 lub inny z portem ST4). Następnie uruchamiamy np. PHD i wybieramy kamerę (sterownik ASCOM – Atik). Z górnego menu jako montaż wybieramy „On Camera” i gotowe.
Atik Titan jest stosowany najczęściej jako guider – kamera prowadząca montaż w astrofotografii DS. Kosztuje dwa razy tyle co QHY5 – popularna kamera także służąca do guidingu. Rodzi się więc pytanie czy Atik warty jest swojej ceny? To zależy od zestawu do astrofotografii jaki posiadamy. QHY5 wyposażona jest w matrycę CMOS pozbawioną chłodzenia. Szum termiczny i spory szum odczytu powodują że QHY5 potrzebuje w miarę jasnych gwiazd by efektywnie prowadzić montaż na krótkich np. 1-2 sekundowych ekspozycjach. Przy długoogniskowych teleskopach prowadzonych OAGiem w polu widzenia może nie być takich gwiazd. W takich przypadkach znacznie lepiej sprawdzi się Atik Titan. Matryca ma znacznie niższe szumy jak i może być chłodzona. Kilkusekundowe ekspozycje wyciągnąć znacznie ciemniejsze gwiazdy. Przy krótkich ogniskowych albo w światłosilnych teleskopach prowadzących QHY5 powinno mieć łatwiej ze znalezieniem odpowiedniej gwiazdy.
Oto porównanie Atika Titana (górny rząd) z QHY5 (dolny) na 1, 2, 3 i 5 sekundowych ekspozycjach. Widać na nich jak wzrasta ilość dobrze widocznych gwiazd na obrazach z Atika Titana. QHY5 dobrze widzi tylko te jaśniejsze:
Kamerę można wykorzystać też do fotografii DS. Należy zwrócić uwagę na małą matrycę. Przy dużych ogniskowych obiekty jakie chcemy fotografować mogą nie mieścić się w kadrze. Podłączamy zasilacz co uruchamia chłodzenie i możemy fotografować na długich ekspozycjach. W przypadku teleskopów SCT możemy wykorzystać silne reduktory f/3.3 (bo matryca jest wystarczająco mała). W przypadku np. Newtonów korektor komy może być zbędny. W refraktorach flattener też może nie być potrzebny – zaleta małej matrycy.
Producent zachwala kamerę także do fotografii planet. Posiada ona szybszy tryb zapisu do 15 klatek na sekundę (tryb „Pre” w Artemis Capture), lecz z moich testów lepiej sprawuje się tryb klasyczny i zbieranie około 100 klatek. Ze względu na niski gain i 16-bitowy przetwornik kamera ta nie dorówna kamerkom planetarnym, ale też można za jej pomocą uzyskać w miarę dobre zdjęcia planet… znacznie lepsze Księżyca i Słońca (z teleskopów słonecznych lub ze zwykłych teleskopów wyposażonych w filtr słoneczny z Folii Baadera – AstroSolar).
Brightstar oferuje konkurencyjną kamerę Mammut Lyuba L429. Kamera ta posiada czulszą i nieco większą matrycę, lecz wyposażoną w matrycę z przeplotem – nie nadaje się do astrofotografii planet, czy Księżyca, lecz powinna być równie dobra, jak nie trochę lepsza w guidingu, czy prostej fotografii DS (np. SCT z reduktorem f/3.3). Przy guidingu przeplot może teoretycznie czasami przeszkadzać (zniekształcać gwiazdy).
Jeżeli szukacie najlepszego guidera to Atik Titan jest dobrym wyborem. Może być dobry także w prostej fotografii DS, ale należy pamiętać o ograniczeniach małej matrycy. Jeżeli szukamy kamery do wszystkiego – od planet po obiekty głębokiego nieba – zalecałbym raczej rozdzielenia planów na dwie kamery – jedną do DS a drugą – kamerkę „planetarną”, która może być użyta jako guider (niektóre są w tym dobre).