Komety znane są astronomom od starożytności. Od zawsze towarzyszyły im wielkie emocje. Pojawiały się niespodziewanie, zaskakiwały nieprzewidywalnością swojej wędrówki po nieboskłonie, a czasami wybuchały wielką jasnością, wzbudzając lęk a niekiedy powszechną trwogę. Kojarzono je zwykle jako zwiastun najgorszego – głodu i wojen.
Po wielu latach stereotyp komety – wieszczki wojny ustąpił pod presją postępu nauki lecz emocje pozostały. Komety przyciągają jak magnes, więc jeżeli nadarza się okazja by móc obserwować te piękne obiekty, kto tylko może wyrusza na nocne „łowy”. Jasna kometa jest, oprócz zaćmienia Słońca czy Księżyca, najlepszym momentem aby rozpocząć swoją pierwszą przygodę z astronomią i wciągnąć się na dobre.