Noce po równonocny wiosennej robią się już coraz krótsze. Przewaga dnia nad nocą jest już zdecydowana i tendencja ta będzie się utrzymywać do drugiej połowy czerwca.

Przy krótkich i jasnych nocach coraz trudniej jest obserwować ciemniejsze obiekty, które nikną na jasnym tle nieba. Zjawisko to dotyczy głównie północnej części naszego kraju, gdzie na szerokości 54 stopnia już 12 maja rozpoczynają się tzw. białe noce, które potrwają do końca lipca.

Na szczęście maj przyniesie nam nie tylko coraz dłuższy dzień, ale również da możliwość obserwacji kilku ciekawych obiektów astronomicznych.
I tak jak zawsze najłatwiejszy w obserwacji jest nasz naturalny satelita, którego fazy zmieniają się w następujący sposób: 2 maja – ostatnia kwadra, 10 maja – nów, 18 maja – pierwsza kwadra i 25 kwietnia – pełnia.

Wśród planet dominować będzie zachodzący Jowisz i górujący nad południowym horyzontem Saturn, który jest największą atrakcją majowego nieba. W opozycji planeta znalazła się 28 kwietnia i od tego momentu wzajemna odległość pomiędzy Ziemią z Saturnem będzie bardzo wolno zwiększać się.

A inne planety?

Merkury 11 maja znajdzie się w koniunkcji górnej, czyli będzie znajdować się za Słońcem. Wenus odnajdziemy krótko po zachodzie Słońca nad zachodnim horyzontem. Mars znajduje się za Słońcem. Na Urana i Neptuna musimy jeszcze poczekać aż do września.

Pozdrawiamy,
Delta Optical