Nie lubię ogrodów zoologicznych. Wolę oglądać zwierzęta na wolności, ryzykując, że niektórych pewnie nigdy na żywo nie zobaczę.
Ale gdybym mógł w zoo zobaczyć tarpana albo tura to złamałbym się, bo dopóki nie dane nam będą podróże w czasie, nie mam szans odnaleźć tych wymarłych gatunków.
A czy wiecie jak wygląda iglicznia, świstuń lub wąż Eskulapa?
Jeśli nie, to spieszcie się je zobaczyć, bo to jedne z wielu, bardzo wielu skrajnie zagrożonych gatunków kręgowców.
Jest coś takiego jak Polska Czerwona Księga Zwierząt. Zawiera ona listę (niestety długą) ginących gatunków zwierząt występujących w Polsce.
Zamieszczam poniżej zdjęcia niektórych spośród tych gatunków.
Mam nadzieję, że za kilka lat te zdjęcia nie będą jedynym dowodem ich istnienia.
Wspierajmy zatem organizacje, które starają się chronić ginące gatunki.
Jedną z nich jest Fundacją Ochrony Głuszca.
Delta Optical nawiązało z tą organizacją współpracę i mamy nadzieję, że przyczynimy się do zniknięcia głuszca, ale tylko z Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt; że głuszce zostaną w niezmienionej, a nawet rosnącej liczbie w naszych lasach.
A oto
oraz towarzysze jego niedoli – inne ginące gatunki:
Grzegorz Matosek