Było na nim 12 ludzi i kilkadziesiąt sond kosmicznych, a nadal Księżyc pozostaje ciałem niebieskim nie do końca poznanym.
Już samo powstanie Księżyca rodzi kilka hipotez: mógł być planetoidą, która powstała niezależnie od Ziemi i z jakichś powodów została przechwycona przez pole grawitacyjne Ziemi, stając się jej naturalnym satelitą; mógł powstać niemalże równocześnie z Ziemią, tuż obok niej, w takim samym procesie, w jakim powstały planety krążące wokół Słońca. A może wyłonił się z dysku materii, który wirował wokół młodej Ziemi? Mogło być i tak, że Księżyc oderwał się od Ziemi wtedy, gdy ta była bardzo świeżym i jeszcze niezastygłym globem.
Najbardziej jednak prawdopodobnym scenariuszem jest ten, według którego, Księżyc rzeczywiście był kiedyś częścią Ziemi, a do rozstania doszło w wyniku gigantycznej kosmicznej kolizji. Kolizja ta mogła mieć miejsce w „młodości” Ziemi, gdy miała ona około 40 mln lat. Było to zderzenie z ciałem niebieskie wielkości Marsa, w wyniku którego na orbitę okołoziemską została wyrzucona ogomna ilość materii, z której natomiast mógł powstać Księżyc
Kolejną tajemnicą jest dziwna asymetria między stroną Księżyca, która jest widoczna
z Ziemi, a tą ukrytą przed naszym wzrokiem.
Pierwsze zdjęcia niewidocznej strony Księżyca (wyprawa radzieckiej sondy Łuna – 3 w 1959 roku) ujawniły, że druga strona Księżyca ma inny pejzaż: z dominującymi pokiereszowanymi kraterami lądami, a bez gładkich, bazaltowych mórz księżycowych.
Dalsze badania odkryły, że nie tylko struktura drugiej strony Księżyca jest inna, ale
także skorupa tam jest starsza i prawie dwa razy grubsza. Tłumaczono to innym tempem stygnięcia różnych części globu, bądż też bombardowaniem Księżyca.
W 2007 roku japońska sonda Kaguya odkryła, że zagęszczona masa na niewidocznej powierzchni Księżyca wygląda jak zamrożone fale w gęstym błocie tuż po tym, gdy ktoś wrzucił w nie kamień. Natomiast masa od strony Ziemi nie jest tak pofałdowana.
Zdaniem Nasa świadczy to o tym, że bardziej oddalona część Księżyca szybciej stygła, a więc źródłem asymetrii Księżyca są raczej procesy w jego wnętrzu, a nie tylko katastrofy zewnętrzne.
Zagadką jest także to, czy Księżyc ciągle żyje. Dotychczas uważano, że Księżyc już się wychłodził, ale ostatnio naukowcy obserwują, że temperatura wewnątrz księżyca ciągle spada i powoduje jego kurczenie się. Zatem powierzchnia Księżyca cały czas jest w ruchu.
Tajemnice Księżyca spędzają sen z powiek nie tylko naukowcom. Istnieją także opinie, że Księżyc, a szczególnie, gdy jest w pełni, wpływa na sen wielu osób. Ale na ten temat NASA milczy, więc i ja nie będę go rozwijał.
Po drugiej stronie księżycowa skorupa nie tylko jest starsza, ale też prawie dwa razy grubsza. Niektórzy tłumaczyli to innym tempem stygnięcia różnych części globu, który – po gwałtownych narodzinach – na początku był kulą płynnej magmy.