Astronomowie – amatorzy już po raz szósty spotkali się na zlocie zorganizowanym przez Forumastronomiczne.pl

Zlot odbył się w najciemniejszym miejscu, w północno zachodniej Polsce w Zatomiu – miejscowości zlokalizowanej pośród malowniczych terenów Drawieńskiego Parku Narodowego. Delta Optical uczestniczyło w tym zlocie po raz pierwszy, za to od razu w roli głównego sponsora nagród. Zlot był organizowany jako wiosenny, ale natura obstawała przy jego wersji zimowej. Na szczęście bez względu na porę roku zlot należy zaliczyć do udanych! Poniżej relacja ze szczegółami.

W Zatomiu pojawiliśmy się w piątkowy wieczór już po zachodzie słońca. Na miejscu zastała nas zlotowa gorączka, bo część osób przygotowywała się do obserwacji. Niektórzy jeszcze stali i rozmawiali, przepełnieni wrażeniami dopiero co zaszłej za drzewa komety PANSTARRS. Marek Pakuła (Marek Gdańsk) z Gdańska prowadził w tym czasie drugą turę prelekcji, po wcześniejszej prelekcji Łukasza Sujka (Łukasza83) na temat „niezwykłych zjawisk atmosferycznych i optycznych”, oraz prelekcji z godziny 13, poprowadzonej przez Ryszarda Bieńkowicza (Rybi), podczas której opowiadał On o pogodzie na brązowych karłach.

Zapowiadała się kapitalna noc, choć od północy niebo było jeszcze częściowo przysłonięte lekkim cirrusem. Około godziny 21 jeden z organizatorów, Robert Twarogal (Ignisdei) rozpalił ognisko. Niektórzy grzejąc się przy nim czekali aż młody Księżyc zajdzie za horyzont, a inni na polu obserwacyjnym za baraczkiem oglądali księżyc
i opowiadali o astronomii dzieciom i młodzieży, którzy licznie przyjechali na warsztaty astronomiczne.

Kiedy zrobiło się zupełnie ciemno na polu obserwacyjnym widać było przemieszczające się zygzakami czerwone światełka, które na przemian to gasły, to zapalały się w różnych miejscach. Około północy na polu została już tylko garstka „twardzieli”, których nie dała rady wygnać nawet niemiłosiernie spadająca temperatura. Niektórzy donosili rano, że odnotowali -14*. Była to druga noc obserwacyjna, więc zmęczenie dawało się we znaki, a na amatorów astronomii czekała jeszcze sobota, a wraz z nią zapowiedź klarowniejszego nieba. Mimo zmęczenia, następnego dnia rano, po śniadaniu, dwie grupy wybrały się na pieszą wędrówkę, a inni zrobili marszrutę nad rzekę Drawę, lub nad jeziora Konotop i Rokiet.

 

Dzień upływał powoli; można było obserwować Słońce, które prezentował Paweł Rojewski (Pablito) swoim 90mm refraktorem z filtrami Coronado w linii H-alfa. Obok stały teleskopy wyposażone w filtry mylarowe.

 

Po obiedzie…

 

…odbyła się prelekcja Tadeusza Smeli (Statek), który to tradycyjnie opowiadał o Gwiazdach zmiennych.

Około godziny siedemnastej odbyła się narada i wyłoniono laureatów, którym jury przyznało nagrody za starannie przeprowadzone prelekcje:

 

 

Marek Pakuła otrzymał teleskop Sky-watcher 130 mm za wykład o astronomii poprowadzony dla dzieciaków.

 

 

Druga nagroda, czyli lornetka ufundowana przez naszą firmę przypadła Ryszardowi Bieńkowiczowi za wykład: „Pogoda na brązowych karłach”.

Za trzecie miejsce był Program Guide 9.0, który otrzymał Łukasz Sujka za opowieść o „niezwykłych zjawiskach atmosferycznych i optycznych”.

Dodatkowe wyróżnienie otrzymał Paweł Rojewski (Pablito) za prowadzenie warsztatów z astrofotografii solarnej. Nagrodą była Mapa Nieba od Delta Optical oraz Notes Obserwacyjny podarowany przez Zdzisława Kołtka (Alien).

A tu wspólne zdjęcie już po rozdaniu nagród.

Kiedy słońce powoli chyliło się ku zachodowi na pole obserwacyjne przybywało coraz więcej osób. Ten wieczór zgromadził najliczniejszą grupę obserwatorów. Przyszło także paru mieszkańców Zatomia i razem oglądaliśmy kometę PANSTARRS, która stała się na tę jedną noc z komety gwiazdą wieczoru i całego zlotu.

Kometę oglądaliśmy przez niemal wszystkie zgromadzone na placu teleskopy i lornetki. Każdy kto mógł, fotografował ją, więc w wieczornej ciszy słychać było odgłosy pstrykających aparatów fotograficznych i niekończących się zachwytów kometą i Księżycem. Kiedy całe szaleństwo związane z obserwacjami komety dobiegło końca znowu rozpalono ognisko, bo i ta noc była bardzo zimna.

 

Zaczęły się długie całonocne obserwacje, a spora grupa osób zajęła się także astrofotografią. Najbardziej zatwardziali obserwatorzy i fotografowie zwijali sprzęt dopiero przed piąta rano.

Następnego ranka niedziela przywitała nas słonecznie i wszyscy pomału zaczęli się pakować.

Po śniadaniu odbyła się zbiórka do wspólnego zdjęcia, które zamieszczamy tutaj, na stronie. I tak zakończył się zlot, którego niekwestionowaną gwiazdą była kometa!

Dziękujemy wszystkim za świetną atmosferę i miłe towarzystwo (tobie PANSTARRS dziękuję szczególnie).

Krzysztof Gałka

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Astronomia, Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

One Response to Astronomowie – amatorzy już po raz szósty spotkali się na zlocie zorganizowanym przez Forumastronomiczne.pl